"Rozglądamy się za projektami wydobywczymi, które mogą nam umożliwić fizyczne sprowadzenie tego surowca, stąd główne obszary zainteresowania to Ukraina i Norwegia" - powiedział Perkowski w rozmowie z ISBnews w kuluarach Kongresu Energetycznego we Wrocławiu.

PGNiG niedawno sfinalizowało przejęcie przedsiębiorstwa Ineos E&P Norge.

Reklama

"Po akwizycji Ineos łącznie będziemy mieli prawie 60 koncesji na Norweskim Szelfie Kontynentalnym. To oznacza, że skokowo zwiększamy własną produkcję gazu ziemnego to ok. 2,5 mld m3 w skali roku. To są koncesje na różnym etapie. Nawet z tego potencjału, który już mamy produkcja będzie wzrastała. Na 2026 rok to będzie ok. 4 mld m3 gazu z własnej produkcji, co nie znaczy, że nie może być więcej" - dodał wiceprezes.

Spółka jest zainteresowana dalszymi akwizycjami.

"Cały czas na bieżąco obserwujemy rundy koncesyjne ogłaszane przez rząd Norwegii, ale również oferty na rynku. Jest np. normą, że niektóre firmy wycofują się ze złoża, bo chcą optymalizować, czy uzyskać efekt synergii gdzie indziej" - wskazał Perkowski.

Podkreślił, że kluczową kwestią jest zapełnienie Baltic Pipe. PGNiG rozmawia z dostawcami gazu z szelfu norweskiego także w sprawie zakupu tego paliwa.

"Mamy podpisaną umowę z Orsted na 1 mld m3 rocznie" - dodał.

PGNiG jest obecne na warszawskiej giełdzie od 2005 r. Grupa zajmuje się wydobyciem gazu ziemnego i ropy naftowej w kraju, importem gazu ziemnego do Polski, magazynowaniem gazu w podziemnych magazynach gazu, dystrybucją paliw gazowych, a także zagospodarowaniem złóż gazu ziemnego i ropy naftowej w kraju i za granicą oraz świadczeniem usług geologicznych, geofizycznych i poszukiwawczych w Polsce i za granicą. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży spółki sięgnęły 39 197 mln zł w 2020 r.

Kamila Wajszczuk

(ISBnews)