Jak Stany Zjednoczone broniłyby się przed północnokoreańskim atakiem jądrowym?
Po pomyślnych testach dwóch międzykontynentalnych pocisków balistycznych i bomby o znacznie większej mocy niszczącej niż te, które spadły na Hiroszimę i Nagasaki, północnokoreańskie zagrożenie nuklearne nigdy nie było bardziej wiarygodne. Zobacz, jak może wyglądać modelowa obrona USA przed atakiem reżimu Kim Dzong Una.
Po pomyślnych testach dwóch międzykontynentalnych pocisków balistycznych i bomby o znacznie większej mocy niszczącej niż te, które spadły na Hiroszimę i Nagasaki, północnokoreańskie zagrożenie nuklearne nigdy nie było bardziej wiarygodne. Zobacz, jak może wyglądać modelowa obrona USA przed atakiem reżimu Kim Dzong Una.
1 Jeśli Korea Północna wystrzeliłaby pocisk, satelity USA wyposażone w czujniki podczerwieni wykryłyby to niemal natychmiast. W ciągu niespełna minuty satelita wywołałby alarm w centrum dowodzenia w bazie sił powietrznych Schriever w pobliżu Colorado Springs w stanie Kolorado.
Forsal.pl
2
Centrum dowodzenia w stanie Kolorado kierowałoby radarami w regionie ataku, aby śledzić pocisk podczas wchodzenia w przestrzeń kosmiczną. W ciągu pięciu do siedmiu minut systemy radarowe TPY-2 i SPY-1 znajdujące się na terenie Japonii i na okrętach U.S. Navy gromadziłyby dane, takie jak trajektoria, prędkość i wysokość. Na bazie tych danych centrum dowodzenia może określić jaki typ rakiety został uruchomiony i czy ten atak może dosięgnąć terenu Stanów Zjednoczonych. Wczesna faza lotu rakiety jest w rzeczywistości idealnym momentem na przechwycenie pocisku, ale obecny system obrony nie jest jeszcze do tego przygotowany.
Oficerowie z centrali dowodzenia mogą konsultować się z amerykańskim dowództwem (Northcom), znajdującym się w pobliżu bazy wojskowej Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych Peterson, zlokalizowanej w Colorado Springs w stanie Kolorado z oficerem odpowiedzialnym za zatwierdzanie startu przechwytującego. Jeśli będzie czas, mogą też powiadomić Sekretarza Obrony w Waszyngtonie.
Forsal.pl
3
Centrum dowodzenia wysłałoby zlecenia startu rakiety przechwytującej do jednej z baz lotniczych Fort Greely lub Vandenberg, w zależności od tego, która z nich miałaby lepszą pozycję do przechwycenia pocisku. Od momentu wykrycia północnokoreańskiego pocisku do startu rakiet może minąć około 8-10 minut.
Trzystopniowe rakietowe pociski antybalistyczne przeznaczone do działania w ramach naziemnego systemu obrony antybalistycznej w środkowej fazie lotu (Ground-Based Interceptors -GBI)) to jedyna broń zdolna do zniszczenia międzykontynentalnego pocisku balistycznego (ICBM). Jednocześnie GBI są jedynymi rodzajami broni naziemnej, które zostały jeden raz przetestowane z powodzeniem. Stany Zjednoczone mają w pogotowiu 36 rakiet tego typu w Kalifornii i 32 na Alasce. W przypadku ataku, dla zwiększenia szansy powodzenia przeciwnatarcia, prawdopodobnie wystartowałoby po kilka antyrakiet na każdy zbliżający się pocisk.
Forsal.pl
4
W kosmosie rakieta przechwytująca wypuści głowicę w technologii Exoatmospheric Kill Vehicle (EKV), która wykorzystuje siłę kinetyczną do niszczenia rakiet poza atmosferą Ziemi.
Radary będą śledziły zarówno EKV, jak i pocisk, w poszukiwaniu środków ochronnych, takich jak wabiki, których niektóre pociski używają, aby mylić obronę. Systemy radarowe TPY-2 i morskie radary X-Band są najlepszym sposobem na identyfikację głowicy wśród innych latających przedmiotów w tak zwanej "chmurze zagrożeń". Aktualizowane w czasie rzeczywistym dane przekazywane byłyby przez centrum dowodzenia do EKV w celu naprowadzenia głowicy na właściwy cel.
Forsal.pl
5
Około trzy czwarte 30-minutowej drogi do USA północnokoreańska głowica przebywałaby w przestrzeni kosmicznej. Dzięki czujnikom, wyrzutni rakiet i kierownictwu z centrum dowodzenia, EKV może latać przez około 6-12 minut, zanim stanie się głowicą o niewiarygodnej prędkości i sile kinetycznej, mogącej całkowicie zniszczyć wrogą głowicę w kosmosie i uniknąć katastrofy jądrowej.
Tak, teoretycznie, powinno wyglądać zestrzelenie głowicy wystrzelonej przez Pjongjang. Oczywiście, cały proces może trwać nieco krócej, ale są to tylko szacunki. Odniesienia do historii nie ma, a nieprzewidzianych czynników jest bardzo dużo.
Przechwytywanie pocisku rakietowego jest powszechnie porównywane z trafieniem w kulę inną kulą. W 18 testach wykonanych od 1999 roku tylko dziesięć zakończyło się sukcesem. Tylko jeden z nich był przeciwko ICBM. Ta jedna próba kosztowała 244 miliony dolarów.
Forsal.pl
6 Ostatnio prezydent Donald Trump zapytany o możliwe działania wojskowe przeciwko Korei Północnej powiedział: "zobaczymy, co się zdarzy". To niewiele, by uspokoić tych, którzy nadal są pod wrażeniem jego komentarzy z poprzedniego miesiąca. W odpowiedzi na pogróżki Kim Dzong Una, że rozważa atak na USA, wściekły Donald Trump zapowiedział, że jeśli do tego dojdzie, Ameryka odpowie „ogniem, furią i siłą, jakich świat nie widział”. Jak mogłoby to wyglądać? Oto procedura rozpoczęcia ataku nuklearnego przez USA
Bloomberg