W Sejmie na wspólnym posiedzeniu Komisji Obrony Narodowej oraz Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych trwa w środę pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o budowie zabezpieczenia granicy państwowej. Projekt zgłoszony przez MSWiA jest rozpatrywany w trybie pilnym. We wtorek wieczorem Rada Ministrów przyjęła go w trybie obiegowym i tego samego dnia trafił do Sejmu. Projektowana ustawa ma umożliwić pilną budowę zapory w związku z presją migracyjną na granicy z Białorusią.

Podczas dyskusji poseł Lewicy Paweł Krutul zapytał przedstawiającego założenia projektu wiceszefa MSWiA o przewidywaną w projekcie możliwość wywłaszczenia obywateli z nieruchomości niezbędnej do budowy bariery. "Ile osób mogą dotknąć wywłaszczenia przy pasie granicznym z Białorusią?" - pytał.

"Wedle mojego wstępnego rozeznania - i tu nie jestem w stanie panu posłowi zagwarantować, oczywiście - to będzie kilka lub kilkanaście przypadków" - powiedział Wąsik. "Będziemy robili wszystko, żeby nie było takiej potrzeby" - zaznaczył.

Jak zapewnił, rządowi zależy na tym, aby osoby, których dotknie wywłaszczenie, nie czuły się poszkodowane. Nawiązał przy tym do projektowanego przepisu, zgodnie z którym właścicielom za nabycie praw do nieruchomości lub jej części przysługiwać będzie wynagrodzenie lub nieruchomość odtworzeniowa o wartości 50 proc. wyższej niż uprawdopodobniona jako należna.

Reklama

Z kolei poseł Lewicy Andrzej Rozenek dopytywał o skutki budowy dla środowiska. "Jak wiemy, wojna hybrydowa, którą nam wywołał Łukaszenko, prędzej czy później się skończy, natomiast kwestie środowiskowe pozostaną nadal aktualne i ważne" - podkreślił. "W jaki sposób możemy to zabezpieczyć i czy w ogóle możemy, czy poświęcimy po prostu ten element dla bezpieczeństwa naszych granic" - pytał Rozenek.

Wąsik podkreślił, że zapora będzie przechodzić przez tereny różnego typu - rolnicze, przyleśne, bagienne i szuwarowe. "Tam będziemy budowali konstrukcję pewnie lżejszą niż na głównych odcinkach" - powiedział wiceszef MSWiA. Jak wskazał, zastosowane tu zostaną doświadczenie i greckie, i węgierskie, i hiszpańskie.

Zgodnie ze zgłoszonym przez MSWiA projektem ustawa określi zasady przygotowania i realizacji zabezpieczenia - bariery - na polskiej granicy stanowiącej granicę zewnętrzną UE. Inwestycja będzie celem publicznym. Projekt zakłada m.in. że nie będą do niej stosowane przepisy odrębne, w tym prawa budowlanego, prawa wodnego czy prawa ochrony środowiska. Do zamówień związanych z budową bariery nie będzie też stosowane Prawo zamówień publicznych, a kontrolę zamówień sprawować będzie Centralne Biuro Antykorupcyjne. Szacowany koszt budowy planowanej bariery to 1 mld 615 mln zł, z czego 1 mld 500 mln zł to koszt budowy fizycznej bariery, a 115 mln zł urządzeń technicznych.

Wąsik: Zaporę na granicy z Białorusią chcemy zbudować jak najszybciej

Chcemy jak najszybciej zbudować zaporę na granicy z Białorusią; budowa rozpocznie się, gdy tylko wejdą w życie przepisy w tej sprawie - podkreślił w środę wiceszef MSWiA Maciej Wąsik. Jak dodał, służby białoruskie zupełnie inaczej niż na początku wspierają nielegalną migrację.

W Sejmie na wspólnym posiedzeniu Komisji Obrony Narodowej oraz Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych trwa w środę pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o budowie zabezpieczenia granicy państwowej. Projekt zgłoszony przez MSWiA jest rozpatrywany w trybie pilnym. We wtorek wieczorem Rada Ministrów przyjęła go w trybie obiegowym i tego samego dnia trafił do Sejmu. Projektowana ustawa ma umożliwić pilną budowę zapory w związku z presją migracyjną na granicy z Białorusią.

Podczas dyskusji głos zabrała m.in. posłanka KO Joanna Kluzik-Rostkowska. "Nie mamy tutaj żadnych wątpliwości, że te 1 mld 600 mln zostanie wydanych, natomiast absolutnie nie przyniesie to żadnych spektakularnych efektów. Nawet jeśli ten płot miałby funkcjonować, to doświadczenia innych płotów w innych państwach (...) pokazują, że nie jest to zabezpieczenie doskonałe" - mówiła posłanka.

Poseł Lewicy Andrzej Rozenek, zwracając uwagę na szacowaną kwotę budowy zapory, czyli 1 mld 615 mln złotych, pytał m.in. czy powstał dokładny kosztorys. Pytał też, w jaki sposób będzie wybierany wykonawca budowy zabezpieczenia.

Wąsik powiedział posłom, że zapora na granicy złoży się z "poważnej przeszkody terenowej" i systemu perymetrycznego. "Doświadczenie wielu innych krajów, także wielu krajów europejskich, z kryzysami migracyjnymi mówi o tym, że to rozwiązanie jest najbardziej skuteczne" - zaznaczył. "Dlatego chcemy je zastosować na granicy polsko-białoruskiej. Jeżeli będzie trzeba, to rozumiem, będzie decyzja rządu czy Sejmu o tym, że na innych częściach granicy też takie umocnienia będą stosowane, ale oczywiście na razie takich przesłanek nie mamy" - powiedział.

Wąsik zapewnił też, że szacowany koszt budowy zapory to maksymalny poziom wydatków. "Oczywiście, będziemy to robili w sposób transparentny, ale nie stosując ustawy Prawo zamówień publicznych ze względu na terminy" - podkreślił.

"Mamy sytuację nadzwyczajną, ekstraordynaryjną. Chcemy jak najszybciej przystąpić do działań, chcemy jak najszybciej zbudować to umocnienie" - dodał. Wiceszef MSWiA zapowiedział, że budowa zapory rozpocznie się zaraz po tym, gdy wejdą w życie przepisy, nad którymi pracują właśnie połączone komisje. "Dlatego ta ustawa ma tryb pilny i bardzo proszę opozycję o to, żeby Senat w pierwszym możliwym terminie (…) ją rozpatrzył" - dodał. Projekt zakłada, że ustawa wejdzie w życie dzień po ogłoszeniu.

Wiceminister spraw wewnętrznych mówił też o tymczasowych umocnieniach, które na granicy z Białorusią postawiło już wojsko. To, jak podkreślił, "byłoby absolutnie wystarczające, gdybyśmy po drugiej stronie nie mieli przeciwnika, który wspiera działania migracyjne".

"Służby białoruskie w sposób zupełnie inny niż na początku wspierają nielegalną migrację. Na początku było to wskazywanie drogi, doprowadzenie do granicy. Dzisiaj to jest umożliwianie przejścia. Dostarczania urządzeń, drabin, nożyc, znajdowania dogodnego momentu i dogodnej pory" - mówił Wąsik.

Wiceszef MSWiA zaznaczył, że był moment, gdy można było mówić o "sezonowości" problemu. "Analiza wskazuje, że niestety dzięki niektórym incydentom, niektórym sytuacjom na granicy, ta droga została wskazana Aleksandrowi Łukaszence jako droga skutecznego wywierania wpływu na Polskę i na Unię Europejską. Takiego wpływu nie wywarł na Litwie czy na Łotwie" - dodał.

Zgodnie ze zgłoszonym przez MSWiA projektem ustawa określi zasady przygotowania i realizacji zabezpieczenia - bariery - na polskiej granicy stanowiącej granicę zewnętrzną UE (z Białorusią, Rosją, Ukrainą). Inwestycja będzie celem publicznym. Projekt zakłada m.in., że nie będą do niej stosowane przepisy odrębne, w tym prawa budowlanego, prawa wodnego czy prawa ochrony środowiska. Do zamówień związanych z budową bariery nie będzie też stosowane Prawo zamówień publicznych, a kontrolę zamówień sprawować będzie Centralne Biuro Antykorupcyjne. Szacowany koszt budowy planowanej bariery to 1 mld 615 mln zł, z czego 1 mld 500 mln zł to koszt budowy fizycznej bariery, a 115 mln zł urządzeń technicznych.