W środę szef KPRM Jan Grabiec pytany przez dziennikarzy w Sejmie, kiedy wniosek trafi do Sejmu, powiedział, że to "kwestia najbliższych dni". Dopytywany, czy będzie to jeszcze na obecnym posiedzeniu Sejmu, Grabiec odparł, że to będzie decyzja, którą podejmie zapewne szef klubu KO i premier. "Można się spodziewać decyzji w tej sprawie w ciągu najbliższych godzin. Ja nie chcę tego uprzedzać. Wiem, że wniosek jest gotowy, wiem, że posłowie składają, czy złożyli już pod nim swoje podpisy. On jest właściwie gotowy do złożenia w każdej chwili" - powiedział.

Setny konkret na setny dzień?

Szef klubu KO Zbigniew Konwiński pytany przez PAP, czy wniosek ws. prezesa NBP będzie składany jeszcze w trakcie trwającego posiedzenia Sejmu, poinformował, że zostanie złożony "do świąt".

Reklama

Złożenie wniosku o postawienie obecnego prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego było jednym z elementów programu "100 konkretów na 100 dni", który został ogłoszony przez Koalicję Obywatelską jesienią ub. r. przed wyborami parlamentarnymi.

Uchwałę o pociągnięciu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu m.in. Prezesa Narodowego Banku Polskiego Sejm podejmuje bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Natomiast uchwałę o pociągnięciu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu m.in. premiera oraz członków rządu Sejm podejmuje większością 3/5 ustawowej liczby posłów (276).

Na początku stycznia Trybunał Konstytucyjny uznał za niekonstytucyjne przepisy ustawy o Trybunale Stanu stanowiące, że przegłosowanie przez Sejm wniosku o postawienie przed Trybunałem Stanu Prezesa NBP oznacza automatyczne zawieszenie go w czynnościach służbowych. TK uznał także, że niezgodny z konstytucją jest zapis, że do postawienia prezesa banku centralnego przed TS wystarczy bezwzględna większość głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

RPP: To naruszenie niezależności banku centralnego

TK stwierdził również, że niezgodne z konstytucją są przepisy ustawy o TS, na mocy których w gronie osób, do których stosuje się kwalifikowaną większość – 3/5 ustawowej liczby posłów przy głosowaniu nad wnioskiem o postawienie przed trybunałem - nie ma prezesa NBP. Wniosek w tej sprawie skierowali do TK posłowie PiS.

Trybunał zażądał zmian w ustawie i jednocześnie stwierdził, że Sejm jest zobowiązany do wstrzymania się z rozpoczęciem każdej procedury dotyczącej postawienia prezesa NBP do czasu wykonania wyroku w drodze ustawy.

Rada Polityki Pieniężnej w opublikowanym na początku marca stanowisku stwierdziła, że postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu, a tym samym zawieszenie go w czynnościach, to naruszenie niezależności banku centralnego i podważenie zaufania do stabilności systemu finansowego. "W naszej ocenie naruszyłoby to niezależność personalną banku centralnego, a w efekcie wywołałoby negatywne skutki dla Polaków i polskiej gospodarki, w szczególności za sprawą podważania zaufania do stabilności systemu finansowego oraz postrzegania polskiego banku centralnego jako elementu Europejskiego Systemu Banków Centralnych i innych międzynarodowych instytucji finansowych" - stwierdziła RPP w swoim stanowisku. Dokument podpisało 6 członków spośród 9-osobowego składu Rady.

Obecna większość rządząca zarzuca Glapińskiemu m.in. zaangażowanie w działalność polityczną przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi, a także wprowadzenie w błąd co do wyników finansowych banku centralnego za 2023 r.

Autor: Daria Kania