Jak wynika z nowego raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych, Korea Północna opanowała hakowanie zarówno starych, jak i nowych systemów finansowych. W ten sposób reżim Kim Dzong Una zdobywa miliardy dolarów na sfinansowanie swojego programu broni nuklearnej.

Agenci z Korei Północnej zgromadzili około 2 miliardów dolarów, kradnąc pieniądze od instytucji finansowych i platform wymiany kryptowalut, wynika z danych zespołu monitorującego egzekwowanie sankcji ONZ, przedstawionych w raporcie dla Rady Bezpieczeństwa. Co więcej, reżim Kim Dzong Una ma około „30 zagranicznych przedstawicieli kontrolujących rachunki bankowe i ułatwiających transakcje, w tym nielegalne transfery węgla i ropy naftowej”, informuje grupa monitorująca w raporcie, do którego dotarł Bloomberg News.

„Ciągłe niedociągnięcia we wdrażaniu sankcji finansowych przez państwa członkowskie w połączeniu ze zwodniczymi praktykami Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej umożliwiły krajowi dalszy dostęp do międzynarodowego systemu finansowego” – informuje zespół ONZ. „Ataki na dużą skalę na giełdy kryptowalut pozwalają KRLD generować dochód w sposób trudniejszy do prześledzenia i podlegający mniejszemu nadzorowi i regulacjom rządowym niż tradycyjny sektor bankowy.”

Prezydent USA Donald Trump i przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un spotkali się 30 czerwca w strefie zdemilitaryzowanej na granicy pomiędzy dwoma Koreami. Wynikiem tego spotkania była zgoda Trumpa na wznowienie rozmów i utworzenie specjalnych zespołów roboczych, które miały zająć się wypracowaniem porozumienia w sprawie denuklearyzacji. Agresywne egzekwowanie sankcji ma kluczowe znaczenie dla wysiłków prezydenta Stanów Zjednoczonych, by skłonić Pjongjang do wyeliminowania programu broni nuklearnej.

Napięcia na linii Pjongjang - Waszyngton stale jednak rosną. Podczas zeszłotygodniowej regionalnej konferencji szefów dyplomacji ASEAN-u (Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej) w Bangkoku, Korea Północna nie skorzystała z szansy spotkania swoich dyplomatów z sekretarzem stanu USA Michaelem Pompeo. W tym czasie reżim Kim Dzong Una przeprowadzał testy rakiet balistycznych krótkiego zasięgu, a we wtorek Ministerstwo Spraw Zagranicznych Korei Północnej ponowiło groźbę obrania „nowej drogi” w negocjacjach z USA.

Reklama

Jak wynika z raportu ONZ, innym źródłem twardej waluty dla Korei Północnej może być armia pracowników technicznych. Eksperci ONZ twierdzą, że do Europy Azji, Afryki i na Bliski Wschód wysyła się setki Koreańczyków z Północy - mają pracować jako programiści. Zarabiają około 3000 do 5000 dolarów miesięcznie, a większość swoich wynagrodzeń wypłacają podmiotom kontrolowanym przez Koreę Północną.

>>> Czytaj też: Bank Korei Południowej: Gospodarka Korei Północnej zmniejszyła się o 4,1 proc.