Minister Wang Mei-hua jeszcze w niedzielę bezpośrednio zwróciła się do kierownictwa TSMC (Taiwan Semiconductor Manufacturing Co Ltd, największy światowy podwykonawca podzespołów - PAP) w sprawie zapotrzebowania branży motoryzacyjnej na czipy - przekazał Reuterowi przedstawiciel tajwańskiego ministerstwa gospodarki.

Wcześniej w niedzielę agencja poinformowała, że list w tej sprawie skierował do swojej tajwańskiej odpowiedniczki szef niemieckiego resortu gospodarki Peter Altmaier. Władze w Taipei przekazały Reuterowi, że "kanałami dyplomatycznymi" już wcześniej dotarły do nich podobne prośby ze strony Japonii, a jeszcze pod koniec ub.r. także ze Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej.

Według informacji Reutera przedsiębiorstwo TSMC zobowiązało się wobec tajwańskiego ministerstwa gospodarki do "zoptymalizowania" produkcji pod kątem wydajności i priorytetowego potraktowania produkcji podzespołów na potrzeby branży motoryzacyjnej. Firma zastrzegła przy tym, że obecnie jest u szczytu swoich możliwości wytwórczych.

"Złożone zamówienia nie zostawiają pola do manewru, jednak z perspektywy rządu będziemy starali się udzielić wszelkiego możliwego wsparcia naszym ważnym sojusznikom" - przekazali agencji przedstawiciele władz Tajwanu.

Reklama

O tym, że niedobory podzespołów elektronicznych mogą sparaliżować produkcję samochodów największych światowych koncernów, m.in. Volkswagena, Daimlera, GM i Nissana, informował na początku stycznia brytyjski dziennik ekonomiczny "Financial Times". Ma to szczególne znaczenie dla gospodarek np. Niemiec, dla których rynek motoryzacyjny stanowi jeden z kluczowych sektorów. Na dużą niestabilność dostaw krytycznych komponentów skarżył się m.in. takie spółki jak Bosch, który jest największym dostawcą części dla przemysłu motoryzacyjnego, a także Continental i Valeo.

Branża motoryzacyjna dotkliwie odczuła skutki restrykcji epidemicznych i zmniejszonego zainteresowania nabywców w pierwszej fali pandemii COVID-19, co skłoniło największe firmy do ograniczenia w II kwartale 2020 r. swoich zamówień na podzespoły. Skorzystali na tym producenci smartfonów, tabletów i konsol, którzy notują obecnie wzmożony popyt na swoje produkty i również są uzależnieni od dostaw półprzewodników. Uniemożliwiło to szybkie wznowienie zamówień przez dostawców samochodów, gdy zapotrzebowanie na komponenty do ich produkcji ponownie wzrosło w drugiej połowie minionego roku.

W ciągu całego minionego roku podzespoły samochodowe stanowiły zaledwie 3 proc. sprzedaży TSMC. Wysokowydajne procesory stanowiły 33 proc., a czipy na użytek smartfonów - 48 proc. Mimo 27-proc. wzrostu sprzedaży półprzewodników na użytek branży motoryzacyjnej kwartał do kwartału, między trzecim a czwartym kwartałem 2020 r. także w ostatnich trzech miesiącach roku komponenty te odpowiadały jedynie za 3 proc. całkowitej sprzedaży firmy.

Przedstawiciele Volkswagena poinformowali wcześniej, że obecna sytuacja w łańcuchu dostaw sprawia, iż produkcja samochodów w pierwszym kwartale 2021 r. może skurczyć się nawet o 100 tys. pojazdów. Problem niedoborów komponentów elektronicznych wykorzystywanych w nowoczesnych samochodach dotyczy fabryk Volkswagena w Europie, Ameryce Północnej i Chinach.