Zużycie opon określa się głębokością bieżnika
Jeżeli odpowiednio dbamy o nasze opony – unikamy agresywnej jazdy, przechowujemy je poza sezonem w optymalnych warunkach, kontrolujemy poziom ciśnienia co najmniej raz w miesiącu itd., to o zużyciu opon najpewniej zadecyduje wytarty bieżnik. Głębokość bieżnika w nowych oponach to zwykle około 8-9 mm, choć w zależności od rozmiaru i przeznaczenia – opony letnie, zimowe, czy całoroczne – może być odrobinę niższy lub wyższy. Zgodnie z prawem obowiązującym w Polsce, nie wolno korzystać z opon, których bieżnik jest niższy niż 1,6 mm. Eksperci zalecają jednak wymianę opon z wyprzedzeniem, zanim bieżnik osiągnie minimalny poziom. W przypadku modeli zimowych i całorocznych wymiana jest rekomendowana przy 4 mm. Modele letnie najlepiej wymienić, gdy ich bieżnik osiągnie 3 mm – na https://www.sklepopon.com/opony/letnie można dopasować nowy letni komplet, jeżeli bieżnik starego robi się zbyt płytki.
Skąd różnica pomiędzy minimalną wysokością wymaganą przepisami – 1,6 mm – a zaleceniami ekspertów? Poniżej wskazanych wartości – 3 mm dla opon letnich oraz 4 mm dla całorocznych i zimowych, parametry sezonowe zaczynają się znacząco obniżać. Spada skuteczność odprowadzania wody, co zwiększa ryzyko aquaplaningu, a modele zimowe i całoroczne nie są w stanie wgryzać się odpowiednio głęboko w warstwę śniegu. Ponadto nie wszystkie kraje w Europie mają takie podejście jak Polska – w niektórych państwach minimalną głębokość bieżnika ustalono właśnie na 3 lub 4 mm, dlatego przed wyjazdem zagranicznym warto sprawdzić przepisy dotyczące opon obowiązujące w danym kraju.
Jeżeli nie jeździmy zbyt wiele, to opony mogą się zestarzeć
Niektórzy kierowcy jeżdżą na tyle mało, że ich bieżnik ściera się wyjątkowo powoli. Niestety nie zawsze oznacza to, że mogą korzystać ze swoich opon aż ich rowki i nacięcia staną się zbyt płytkie. Guma, z której produkuje się opony, ulega degradacji wskutek kontaktu z czynnikami zewnętrznymi, takimi jak m.in. promieniowanie słoneczne. W efekcie zaleca się wycofać z użytku opony, które są starsze niż 10 lat – wiek opon można odczytać z kodu DOT umieszczonego na każdej oponie. Cztery ostatnie cyfry w numerze DOT oznaczają tydzień i rok produkcji. Przykładowo, jeżeli na końcu zapisu widnieje 2224, to opony wyprodukowano w 22. tygodniu 2024 roku. Producenci opon sugerują również, aby wycofać z użytku opony po 5-6 latach od rozpoczęcia eksploatacji – szacuje się, że opony na kołach samochodu starzeją się nawet 17 razy szybciej niż składowane na magazynie w optymalnych warunkach.
Opony należy wymienić na nowe, jeżeli uległy uszkodzeniu
Ostatnim czynnikiem, który definiuje użyteczność opon, jest ich ogólny stan techniczny. Powierzchnia ogumienia oraz jego konstrukcja wewnętrzna musi być wolna od uszkodzeń. W przeciwnym razie jazda stanie się utrudniona oraz znacznie wzrasta ryzyko rozerwania opony podczas jazdy. Jeżeli potrzebujesz nowych opon, to nowy komplet możesz wygodnie dobrać na https://www.sklepopon.com. Jak rozpoznać, czy stan opon jest odpowiedni? Przede wszystkim nie powinno być na ich powierzchni nawet malutkich pęknięć, które mogą pojawić się samoczynnie „ze starości”. Większe mankamenty, jak ukruszenia na bieżniku czy ścianie bocznej są zwykle efektem uszkodzenia mechanicznego – np. mocnego uderzenia w dziurę czy w krawężnik.
Ponadto przez gumę nie mogą się przebijać elementy konstrukcji wewnętrznej, takie jak druty czy inne elementy opasania. Do uszkodzenia konstrukcji wewnętrznej może też dojść bez uszkodzenia gumowej powierzchni – wówczas na oponie tworzy się tzw. bąbel. Zły stan opon może przyciągnąć uwagę funkcjonariusza w trakcie kontroli – jeżeli ogumienie nie spełnia wymagań wymaganych przepisami, to czekają nas nieprzyjemności, z zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego i koniecznością wezwania lawety włącznie. Dlatego nie warto ryzykować poruszania się na niesprawnych oponach – zarówno ze względu na stwarzanie niebezpieczeństwa, jak i przykre konsekwencje z tym związane.