Problemy ze sprzedażą lokum na wskutek wysokiego zadłużenia, kojarzą się z „frankowiczami”. Warto jednak wiedzieć, że podobne kłopoty mają również niektórzy posiadacze „hipotek” rozliczanych w złotym.
ikona lupy />
Kredyty mieszkaniowe w Polsce / Media

Krajowe media w kontekście problemów „frankowiczów” dość często piszą o utrudnionej sprzedaży mieszkania. Jeżeli aktualny wskaźnik LtV dotyczący kredytu (LtV = zadłużenie/wartość mieszkania) jest znacznie większy od 100 proc., to sprzedaż domu lub lokalu nie będzie możliwa bez sporej dopłaty. Warto zdawać sobie sprawę, że kłopoty ze zbyt wysokim poziomem LtV mają nie tylko rodzimi „frankowcy”. Mimo rosnących cen nieruchomości, całkiem spora grupa „złotówkowiczów” nadal jest uwięziona w swoich mieszkaniach. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl postanowili przyjrzeć się problemom takich osób. Wspomniane kłopoty powinny stanowić przestrogę dla Polaków, którzy teraz zadłużają się na 90 proc. wartości lokum.

Problem ma około 28 000 posiadaczy kredytów w PLN

Dokładne informacje na temat poziomu wskaźnika LtV w spłacanych kredytach hipotecznych są publikowane niezbyt często. Takie dane co roku przedstawia Komisja Nadzoru Finansowego po uporządkowaniu statystyk przesyłanych jej przez banki. Na informacje KNF-u z końca 2019 r. niestety będziemy musieli jeszcze poczekać przez kilka miesięcy. Najnowsze dostępne statystyki zostały zaprezentowane na poniższym wykresie. Pokazuje on liczbę „złotówkowych” kredytów na mieszkanie (bez waloryzacji) oraz podobnych kredytów z waloryzacją do waluty obcej (głównie CHF i EUR). Liczby analizowanych kredytów zostały przedstawione w zależności od poziomu wskaźnika LtV (z końca 2018 r.).

Reklama

>>> Czytaj też: Groźna renta dożywotnia. Seniorzy podpisują umowy na przekazanie mieszkania

Informacje KNF-u wskazują, że pod koniec 2018 r. nie tylko 106 000 posiadaczy kredytów rozliczanych w walucie obcej miało problem ze zbyt wysokim poziomem LtV. Analogiczny kłopot dotyczył również 28 000 gospodarstw domowych, które spłacały kredyt mieszkaniowy bez waloryzacji do obcej waluty. Wśród takich pechowych „złotówkowiczów” można wyróżnić dwie grupy:

  •  osoby, które w czasach poprzedniego boomu skorzystały z opcji kredytowania 110 proc. - 120 proc. wartości mieszkania i dodatkowo kupiły mocno przewartościowane lokum
  • posiadaczy kredytów rozliczanych w walucie obcej, którym ze względu na problemy ze spłatą bank przymusowo przewalutował zobowiązanie na złote

Jeżeli chodzi o pierwszą grupę kredytobiorców, to warto przypomnieć, że jeszcze nie wszędzie nominalne ceny mieszkań „dogoniły” rekordowe notowania z lat 2007 - 2008. Jako przykład można podać krakowski rynek pierwotny i poznański rynek wtórny.

ikona lupy />
Kredyty mieszkaniowe / Media

Przybyło kredytów „złotówkowych” z wysokim LtV…

Jeżeli chodzi o kredyty z wysokim poziomem wskaźnika LtV, to warto również spojrzeć na poniższą tabelę. Przedstawia ona zmiany liczby i wartości problematycznych „hipotek” od końca 2015 r. do końca 2018 r. To zestawienie informuje, że przez trzy lata szybko spadła wartość oraz liczba walutowych kredytów z najwyższym LtV (zadłużenie > 130 proc. wartości mieszkania). Przyczyną takiej sytuacji mogła być m.in. spłata części zobowiązań, egzekucja komornicza należności banku albo sprzedaż problematycznych „hipotek”. Co ciekawe, widoczny był także wzrost liczby kredytów „złotówkowych” z LtV wyższym od 140 proc. (o około 500 sztuk). Prawdopodobnie są to kłopotliwe kredyty „frankowe” przeliczone na złote.

Cieszyć może natomiast spadek liczby i wartości wszystkich kredytów, które finansują 90-110 proc. mieszkania. Posiadacze takich kredytów hipotecznych w razie kryzysu gospodarczego i szybkiego spadku cen mieszkań mogliby zostać na lata uwięzieni w obecnym lokum (bez opcji jego bezproblemowej odsprzedaży).

>>> Czytaj też: Koszty najmu i rentowność inwestycji w mieszkanie. Oto najnowszy raport z polskiego rynku

Autor: Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl