Rezolucję w tej sprawie wniosła Unia Europejska. Rada Praw Człowieka ONZ podkreśliła, że będzie zwracać uwagę w Afganistanie zwłaszcza na poszanowanie praw kobiet i mniejszości etnicznych.

"Jest to niezbędny krok w celu zapewnienia stałego monitorowania przez niezależnego eksperta i zapobieżenia dalszemu pogarszaniu się sytuacji z prawami człowieka w Afganistanie" – powiedziała po głosowaniu przedstawicielka UE przy ONZ Lotte Knudsen.

Spośród 47 członków Rady 28 głosowało za przyjęciem rezolucji, pięć – Chiny, Pakistan, Rosja, Wenezuela i Erytrea – było przeciw, a 14 wstrzymało się od głosu. W oświadczeniu UE stwierdziła, że rezolucja "wysyła silny sygnał, że społeczność międzynarodowa będzie nadal wspierać Afgańczyków".

Przed głosowaniem przedstawiciel Chin Jiang Duan oskarżył Stany Zjednoczone, które mają w Radzie status obserwatora, ale mocno wspierały rezolucją, iż są "źródłem problemu afgańskiego" i wezwał do poszanowania "suwerenności Afganistanu". Chiński dyplomata dodał, że rezolucja UE ma "poważne wady", bowiem USA są stroną odpowiedzialną za łamanie praw człowieka w Afganistanie w ciągu ostatnich dwóch dekad.

Reklama

Specjalny sprawozdawca ma rozpocząć pracę w marcu 2022 roku i będzie wspierany przez ekspertów ONZ w dziedzinie analizy prawnej, kryminalistyki i praw kobiet. Jego mandat będzie ważny przez rok.

Rezolucja wzywa także do "natychmiastowego zaprzestania wszelkich naruszeń praw człowieka, a także łamania międzynarodowego prawa humanitarnego w Afganistanie" oraz "potępia dyskryminację kobiet i dziewcząt we wszystkich jej formach, w tym przymusowe małżeństwa, i opowiada się za ustanowieniem zjednoczonego, inkluzywnego i przedstawicielskiego rządu".

Obecnie mandat do monitorowania sytuacji w Afganistanie ma Wysoka Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Michelle Bachelet.