Przywódcy socjaldemokratycznej SPD, Zielonych i liberalnej FDP ogłosili w piątek w Berlinie, że zalecają swoim partiom rozpoczęcie negocjacji koalicyjnych w sprawie utworzenia rządu Niemiec. Dokument, który powstał po rozmowach wstępnych, zostanie teraz przedstawiony gremiom partyjnym do zatwierdzenia. To nie umowa koalicyjna, ale daje wgląd w plany ewentualnej koalicji.

Niemieckie media zwracają uwagę na kluczowe punkty zaprezentowanego dokumentu. W odniesieniu do jednego z głównych punktów spornych - podatków - partie zadeklarowały, że nie powinno być żadnych podwyżek, co można uznać za sukces negocjacyjny FDP. Ustawowa płaca minimalna ma zostać podniesiona w pierwszym roku rządów do 12 euro za godzinę.

Ewentualni partnerzy koalicyjni chcą szybszego wycofania się Niemiec z produkcji energii elektrycznej z węgla. Jeśli chodzi o harmonogram, w dokumencie stwierdza się: "Najlepiej byłoby, gdyby cel ten został osiągnięty do roku 2030". Do końca 2022 r. ma zostać opracowany nadzwyczajny program ochrony klimatu. Ekspansja energii odnawialnych ma zostać "drastycznie" przyspieszona. Ponadto "wszystkie odpowiednie powierzchnie dachowe" mają być w przyszłości wykorzystywane do pozyskiwania energii słonecznej. Ma to stać się obowiązkowe dla nowych budynków komercyjnych i regułą dla nowych budynków prywatnych.

Reklama

SPD, Zieloni i FDP zgodzili się, że w Niemczech nie powinno istnieć ogólne ograniczenie prędkości, co było jednym z goręcej dyskutowanych tematów w kampanii wyborczej. Jeśli chodzi o silniki spalinowe, to partie wskazują na UE. "Zgodnie z propozycjami Komisji Europejskiej, w sektorze transportu oznaczałoby to, że w 2035 roku w Europie rejestrowane byłyby wyłącznie pojazdy neutralne pod względem emisji CO2".

Ewentualni partnerzy rządowi są zgodni, że należy utrzymać ustawowe i prywatne ubezpieczenia zdrowotne i ubezpieczenia na wypadek długotrwałej opieki. Nie będzie żadnych cięć w emeryturach, ani podniesienia ustawowego wieku emerytalnego. Zasiłek Hartz IV ma zostać zastąpiony przez dochód obywatelski.

Niemcy są krajem imigracji i powinno to znaleźć odzwierciedlenie w ich prawie dotyczącym obywatelstwa - podkreślają SPD, Zieloni i FDP. Imigracja wykwalifikowanych pracowników ma być ułatwiona m.in. dzięki systemowi punktowemu. Dobrze zintegrowanym cudzoziemcom w Niemczech ma być łatwiej uzyskać bezpieczny status pobytu. Podkreśla się odpowiedzialność humanitarną wobec uchodźców. Powinny istnieć legalne możliwości wjazdu, łączenia rodzin, ale również deportacje powinny zostać przyspieszone.

Prawa dzieci w rodzinie powinny być zakotwiczone w ustawie zasadniczej - uważają potencjalni koalicjanci. Dotychczasowe świadczenia rodzinne mają zostać połączone w odrębny model podstawowego zasiłku na dziecko i wypłacane automatycznie.

Możliwa przyszła koalicja przewiduje budowę 400 tys. nowych mieszkań rocznie, z czego 100 tys. miałoby być finansowane ze środków publicznych. Wzmocniona ma zostać ochrona klimatu w nowym budownictwie.

Wiek wyborczy w wyborach do Bundestagu i Parlamentu Europejskiego ma zostać obniżony do 16 lat, a ordynacja wyborcza ma zostać znowelizowana "w celu trwałego zapobieżenia rozrostowi niemieckiego Bundestagu".

Celem ewentualnej koalicji jest też "cyfrowe przebudzenie" państwa. Przyspieszenie biurokratycznych procedur było ważnym tematem kampanii wyborczej niemal wszystkich partii - teraz SPD, Zieloni i FDP chcą te plany zrealizować.

Wstępne rozmowy koalicyjne dały "zaskakująco dobre wyniki. Olaf Scholz może więc zostać kanclerzem prawdziwie nowoczesnego, reformatorskiego rządu. Obywatele w Niemczech zasłużyli na to" - pisze w komentarzu do dokumentu dziennik "Welt".