Dziennik "FAZ" przytacza wypowiedź Artura Beckera, dla polskiej gazety „Rzeczpospolita”, w której polsko-niemieckiego pisarza zauważył, że Niemcy strasznie boją się każdego konfliktu. Według niego powodem jak to określił „niezdrowego pacyfizmu” Niemców są ich doświadczenia historyczne.

Polska wie, co ma do stracenia

W ocenie autora artykułu w „FAZ” Stefana Locke, dla Polaków, którzy w swojej historii wielokrotnie doświadczyli okupacji, takie postępowanie jest trudne do zrozumienia. Jako bezpośredni sąsiad Ukrainy, Polacy obawiają się postępowania Putina. "Wyznaczony cel brzmi: ‘Nigdy więcej' nie musieć żyć pod władzą okupanta" – czytamy na łamach "FAZ".

Zadziwiająca sympatia Niemców do Rosji

Jak pokazują dane Niemcy są krajem, który przekazującym największe finansowe wsparcie dla Ukrainy, zaraz po USA. Tymczasem według rzekomych sondaży nawet połowa Niemców może żywić sympatię wobec putinowskiej Rosji.

Dziennik zauważa, że „nagłówki takie jak ‘Scholz stoi na drodze nowego niemieckiego pakietu pomocowego' są komentowane równie krytycznie jak pojawienie się proputinowskich partii AfD i BSW”.

Tymczasem Polska nie może pozwolić sobie na wahania i długie debaty, ponieważ większość polskiego społeczeństwa obawia się, że zwycięstwo Putin w Ukrainie, stanowi ogromne zagrożenia dla Polski, która może stać się następnym celem Rosji - zauważa "FAZ".

Trudne relacje niemiecko-polskie

„Pogląd wielu Polaków na Niemcy zawsze charakteryzowała mieszanką nieufności i ostrożnego podziwu” – pisze „FAZ”. Nieufne podejście Polaków do swojego zachodniego sąsiada ma podłoże historyczne. Dziennik przypomina, że w czasie rozbiorów Polska była pod zaborem pruskim i pod niemiecką okupację podczas drugiej wojny światowej.

Jednak w odczuciu Polaków, Niemcy mają poczucie winy przede wszystkim tylko wobec Rosji, podczas gdy zbrodnie popełnione przez niemieckich nazistów w Polsce w czasie II wojny światowej są zwykle pomijane, jeśli w ogóle Niemcy są ich świadomi – zaważa „FAZ”.

Podziw dla Niemiec powoli gaśnie

Jak zauważa dziennik, „ostrożny podziw” Polaków wobec Niemców, który wynikał z sukcesu gospodarczego Niemiec, powoli gaśnie.

Polacy „są świadomi bogactwa tego kraju, ale skończyły się czasy, kiedy tylko aspirowali do tego, by żyć jak Niemcy” – pisze „FAZ”. Stało się to za sprawą rosnącej świadomości w Polsce, że w Niemczech nie wszystko działa już tak sprawnie jak kiedyś.

Polska ma własne cele

Jak zauważ niemiecki dziennik, Polska dawno już wyznaczyła sobie własne cele i nie chce być tylko częścią europejskiej wspólnoty. "FAZ" konkluduje, że na ten fundament Polacy ciężko pracowali obalenia komunizmu w 1989 roku. Przez lata Polska notowała najwyższy wzrost gospodarczy w całej Unii Europejskiej, a w 2025 r. będzie miała również najwyższe wydatki wśród krajów UE i NATO na obronność na poziomie 4,7 proc. PKB.

Źródło: "Frankfurter Allgemeine Zeitung", "Deutsche Welle"