W wywiadzie dla dziennika "RBK", opublikowanym w poniedziałek, Szojgu powiedział, że chodzi "nie po prostu o zbudowanie w tajdze nowych osiedli ludzkich", a o "rozwój syberyjskich makroregionów". Na Syberii - jego zdaniem - należałoby stworzyć "centra naukowo-przemysłowe i gospodarcze", które przyciągałyby "ludność całej Rosji i licznych rodaków w krajach Wspólnoty Niepodległych Państw".

Minister przekonywał, że Syberia stanowi "centrum geograficzne największego kontynentu", którym jest Eurazja. "Przez ten region przechodzą kluczowe szlaki transportowe Rosji" (...), Syberia jest najważniejszym regionem łączącym Arktykę i Daleki Wschód, Azję Centralną i europejską część Rosji" - powiedział.

Szojgu przyznał, że od lat 90. XX wieku widoczny jest odpływ ludności do europejskiej części Rosji. "Nowe miasta powinny pojawiać się równolegle z tworzeniem na Syberii nowych centrów naukowo-przemysłowych" - oświadczył. Jego zdaniem między Brackiem i Krasnojarskiem mogłyby powstać dwa takie centra, związane z przetwórstwem miedzi i aluminium. W rejonie Kanska powstałby zaś ośrodek przemysłu węglowochemicznego, a wokół Lesosybirska ośrodek koncentrujący się na gospodarce leśnej i budowlanej.

Na początku sierpnia minister obrony zaproponował, by na Syberię przenieść stolicę Rosji. Przekonywał, że na Syberii można zbudować kilka centrów liczących od 300 tys. do 1 mln mieszkańców. Później rząd poinformował o pracach nad stworzeniem aglomeracji miejskiej z 1 mln mieszkańców wokół Władywostoku na Dalekim Wschodzie kraju.

Reklama