"Obecnie decyzje o rodzicielstwie są najczęściej podejmowane w świadomy sposób, niewiele narodzin jest nieplanowanych. (...) Dzieci będą się rodzić tylko wtedy, gdy nastąpi szybki wzrost poziomu życia i poprawa jego jakości, kiedy zostaną zapewnione (odpowiednie) warunki życia dla rodziców. Zaraz po wojnie taka sytuacja nie będzie miała miejsca" - powiedziała prof. Libanowa, która pełni funkcję dyrektora w Instytucie Demografii i Badań Społecznych w Narodowej Akademii Nauk Ukrainy (NANU). Słowa ekspertki przytoczył portal obozrevatel.com.

Wcześniej, 12 maja, prof. Libanowa prognozowała, że Ukrainie grozi kryzys demograficzny spowodowany wyjazdem z kraju dużej liczby kobiet i dzieci. "Później, po zwycięstwie (w wojnie z Rosją - PAP), jest bardzo prawdopodobne, że do tych osób dołączą za granicą ukraińscy mężczyźni. W konsekwencji możemy stracić całe rodziny" - oceniła badaczka, cytowana przez agencję UNIAN.

Według danych straży granicznej Ukrainy, od 24 lutego, czyli początku rosyjskiej inwazji, do 10 czerwca kraj opuściło około 4,8 mln obywateli. W tym samym czasie na Ukrainę przybyło około 2 mln osób.

Nieco wyższe dane przekazuje biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. uchodźców (UNHCR). W ocenie tej instytucji, z Ukrainy wyjechało do 7 czerwca około 7,3 mln osób, a do kraju powróciło 2,3 mln mieszkańców.

Reklama

szm/ mal/