„To jest żenujące, że takie podstawowe dane są utajniane i nikt tego nie wie, gdy są publicznie dostępne w Rosji, Ukrainie czy Białorusi. Powiedziałbym, że kraje uważane w Polsce za mniej cywilizowane podają ceny, a my nie. To jest słabość polskiego rynku gazowego.” – mówi w rozmowie z Forsalem Andrzej Szczęśniak, ekspert rynku paliw.

Stałych cen nie ma

Przemysław Kwiecień, główny ekonomista X-Trade Brokers Dom Maklerski SA. tłumaczy: „Inne kraje podają ceny, ale wątpię, aby mieli w umowach zagwarantowane stałe ceny, bo to są kontrakty długoterminowe na kilka lat, w których raczej nie zawiera się stałych cen. Cena ustalana jest na podstawie wynegocjowanego mechanizmu.”.

Cena gazu zależy od ceny ropy i kursu dolara

Reklama

Jak wyjaśnia Kwiecień, mechanizm ustalania cen gazu dla Polski jest tajemnicą handlową PGNiG, ale oczywiście ściśle zależy od cen ropy na świecie. Do tego dochodzi zasada, że cena ropy, której pochodną jest cena gazu, obejmuje nie notowania bieżące, ale sprzed dwóch lub trzech kwartałów.

Mechanizm jest złożony

Mechanizm wygląda mniej więcej tak : bierzemy pod uwagę cenę ropy i dolara sprzed dwóch, trzech kwartałów. Jeśli trzy kwartały temu ( w maju 2008 roku) baryłka ropy kosztowała 125 dolarów - był to szczytowy okres cen tego surowca – a jednocześnie notowania złotego były na poziomie 2,2 za dolara to wychodziło około 280 zł za baryłkę ropy. Obecnie dolar kosztuje mniej więcej 3 zł a baryłka ropy 50 dolarów, czyli 150 zł za baryłkę ropy.

„Jak widać jest spadek ceny o prawie połowę . Obecnie można powiedzieć, że mniej więcej w III kwartale 2009 roku cena gazu będzie o niemal połowę niższa niż obecnie. Oczywiście przyjmując te założenia. Musimy jednak przyjąć jakiś spory szacunek błędu, ale tak mniej więcej patrzy rynek na ceny gazu. Bardziej szczegółowych informacji nie mam” – powiedział Kwiecień.

Podkreślił, że obliczając cenę gazu należy uwzględni opóźnienie czasowe. „Z tego co mi wiadomo PGNiG płaci na podstawie wzoru opóźnionego od II do III kwartałów czyli od 6 do 9 miesięcy, czyli z tego by wynikało, ze ceny dzisiejsze są pochodnymi tego co było na rynku ponad pół roku temu. A ponad pół roku temu mieliśmy bardzo drogą ropę” – dodał.

Stąd przed końcem roku będzie taniej

Podkreślił, że według niego przed końcem roku będziemy mieli obniżkę cen gazu właśnie wynikającą z tej zależności.

Podobne informacje podaje również Polska Agencja Prasowa. Według PAP, formuła ustalająca ceny gazu kupowanego przez PGNiG opiera się na dziewięciomiesięcznej średniej notowań produktów ropopochodnych, których cena jest prawie w 100 procentach skorelowana z notowaniami ropy naftowej na rynkach światowych.

Według Andrzeja Szczęśniaka cena gazu kupowanego przez PGNiG, wyliczana według tego specjalnego mechanizmu, wynosi obecnie najprawdopodobniej około 450 dolarów za 1000 metrów sześciennych.

Jak jednak pokazują obliczenia Forsala – oparte na cenach ropy naftowej na nowojorskiej giełdzie surowcowej NYMEX, przy obecnych cenach tego surowca, rynkowa cena za 1000 metrów sześciennych gazu dla Polski powinna wynosić między 350 a 400 dolarów – w zależności od tego, które 9 miesięcy przyjmiemy za właściwy okres rozliczeniowy.

Okres Średnia cena ropy Średnia cena gazu
lipiec 2007 – marzec 2008 84 USD 331 USD
wrzesień 2007 – czerwiec 2008 98 USD 365 USD
styczeń 2008 – wrzesień 2008 112 USD 382 USD
kwiecień 2008 – grudzień 2008 98 USD 343 USD

W tej sytuacji jasne staje się twierdzenie wicepremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka, że korzyści ze spodziewanego spadku cen gazu polska gospodarka odczuje dopiero pod koniec trzeciego i w czwartym kwartale 2009 roku. Dopiero wtedy – jeśli cena ropy będzie się utrzymywać na obecnym poziomie – do odpowiednio niskiego poziomu spadnie również średnia cena tego surowca, a w ślad za ropą obniży się cena gazu.

Wysoki poziom wzajemnej zależności ropy i gazu wyraźnie pokazują ceny tych dwóch surowców na nowojorskiej giełdzie NYMEX w zeszłym roku. Przedstawione są one w ramce obok artykułu w formie wykresu przygotowanego przez Forsal.pl na podstawie danych agencji Bloomberg.

Możemy wtedy płacić za gaz 170-180 dolarów

Na podstawie wyliczeń Forsala, można również pokusić się o prognozę cen gazu pod koniec przyszłego roku. Jeśli przyjmiemy, że w III kwartale 2009 roku, cena ropy osiągnie średni 9-miesięczny poziom około 50 dolarów, to cena gazu dla Polski powinna wtedy wynieść 170-180 USD za 1000 metrów sześciennych.

Potwierdzają to słowa Waldemara Pawlaka, wypowiedziane podczas środowej konferencji prasowej. „Jeżeli cena ropy utrzyma się na poziomie około 40 USD za baryłkę, wtedy z naszych kontraktów wynikałoby, że cena gazu będzie poniżej 200 USD za 1000 metrów sześciennych.” – mówił dziennikarzom Pawlak.

Również zdaniem Przemysława Kwietnia przed końcem roku można się spodziewać, że ceny gazu spadną – co wynika właśnie z ich zależności od cen ropy naftowej na świecie.