Na czwartek i piątek zaplanowano unijny szczyt w Brukseli, którego najważniejszym punktem ma być decyzja w sprawie pakietu klimatyczno-energetycznego.

Środa była kolejnym dniem światowej Konferencji Klimatycznej ONZ w Poznaniu.

Dimas zapewnił w środę, że będą realizowane, założone przez Unię Europejską, cele redukcji emisji CO2. UE zamierza do 2020 r. ograniczyć emisje CO2 o 20 proc. "Mamy na celu też redukcję 30 proc. po podpisaniu porozumienia w Kopenhadze" - powiedział Dimas. W tym celu Komisja Europejska zaproponowała, aby od 2013 roku przedsiębiorstwa m.in. energetyczne kupowały wszystkie pozwolenia emisyjne na otwartej giełdzie. Takiemu pomysłowi sprzeciwia się m.in. Polska. Dimas wyjaśnił, że niezależnie od tego, jakie porozumienie zostanie osiągnięte w Brukseli, nie wpłynie to w żaden sposób na naruszenie celów redukcji emisji.

Jeśli na to zabraknie pieniędzy z aukcji praw do emisji, to trzeba będzie znaleźć inne źródła finansowania walki ze zmianami klimatu. Aukcje powinny zagwarantować duże środki w latach 2013- 2020 - uważa komisarz UE ds. środowiska.

Reklama

Sekretarz generalny ONZ, Ban Ki-moon ocenił, że świat oczekuje pozytywnego sygnału na temat pakietu klimatyczno-energetycznego. Jego zdaniem, kraje rozwinięte, szczególnie z Unii Europejskiej, powinny przewodzić w walce ze zmianami klimatycznymi. "UE powinna dojść do porozumienia w sprawie pakietu klimatyczno- energetycznego w piątek (w Brukseli - PAP) i wysłać bardzo mocny, czysty i pozytywny sygnał dla poznańskiej konferencji. Świat patrzy na UE" - powiedział PAP Ban Ki-moon.

Według irlandzkiej eurodeputowanej Birbe de Brun, "pakiet klimatyczny przyniesie korzyści Europie". "Nowe technologie, bardziej ekologiczne, przyniosą nowe miejsca pracy. Trzeba tylko uzmysłowić ludziom, że potrzebne (jest) nowe myślenie o gospodarce i środowisku" - powiedziała PAP.

O szybsze działania powstrzymujące zmiany klimatyczne zaapelowali w środę w Poznaniu aktywiści Greenpeace. Ekolodzy weszli na dach poznańskiego Dworca Zachodniego i wywiesili hasło "Zmiany klimatu zabijają".

Tymczasem związkowcy z trzech central wezwali polską delegację na szczyt UE w Brukseli do zawetowania pakietu klimatyczno- energetycznego. Pod apelem podpisała się sekcja krajowa Górnictwa i Energetyki NSZZ "Solidarność", a także OPZZ i Forum Związków Zawodowych.

Związkowcy obawiają się, że wprowadzenie pakietu spowoduje likwidację około miliona miejsc pracy w krajach UE, a cena energii może wzrosnąć od 60 do 160 proc. Chcą, aby rząd i Unia Europejska zaprosiły stronę społeczną do rozmów.

Minister środowiska Maciej Nowicki wystąpił z inicjatywą zorganizowania w czwartek wieczorem w Poznaniu nieformalnego spotkania ministrów środowiska. Tematem rozmów mają być sprawy omawiane podczas poznańskiego szczytu klimatycznego, w kontekście wypracowania długoterminowej wizji walki ze zmianami klimatycznymi.

Obecny na konferencji klimatycznej w Poznaniu wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak, nie chciał powiedzieć dziennikarzom, czy na czwartkowo-piątkowym szczycie UE zostanie osiągnięte porozumienie.

Jeśli zostanie wypracowany +dobry+ kompromis to przyniesie on porozumienie, jednak - dodał - jeśli doszłoby do przyjęcia złego rozwiązania, to lepiej sprawę odłożyć - mówił Pawlak.

W Poznaniu od pierwszego grudnia trwa Szczyt Klimatyczny ONZ COP 14. Obecni na nim przedstawiciele rządów i organizacji pozarządowych podsumowują dotychczasowe dokonania w dziedzinie ochrony klimatu, mają też wyznaczyć nowe zadania. Nowe porozumienie klimatyczne ma być uchwalone w Kopenhadze w 2009 roku.

Konferencja COP 14 - XIV Konferencja Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (UNFCCC) wraz z IV Sesją Spotkania Stron Protokołu z Kioto - potrwa do 12 grudnia.