Uczczenie pamięci prezydenta Lecha Kaczyńskiego to pewny sposób na zyskanie poparcia w Polsce. Od katastrofy lotniczej, w której zginął w 2010 r., powstało co najmniej 150 pomników Kaczyńskiego. Wiele ulic w całym kraju zostało nazwanych jego imieniem, a w centrum Warszawy stanęła nowa statua – wyliczają Milda Seputyte, Aaron Eglitis oraz Ott Ummelas z redakcji Bloomberga. Jednak, jak zaznaczają, jedna z tak nazwanych ulic mówi więcej o lojalności w chaotycznym świecie Trumpa i Putina, niż o polskim kulcie osobowości.
W listopadzie uroczyście przechrzczono ulicę w Wilnie na ul. Lecha Kaczyńskiego. Premier Litwy, Saulius Skvernelis, oświadczył wtedy, że chce w ten sposób uhonorować „szczerego przyjaciela” swojego kraju. Kaczyński kilkanaście razy odwiedzał Litwę podczas swojej prezydentury. „Istnienie tej ulicy jest zobowiązaniem, by przywrócić złoty okres między naszymi krajami” – dodał Skvernelis.
Litwa ze wszystkich trzech narodów bałtyckich na wschodniej granicy NATO najbardziej stara się pogłębić więzi z Polską, gdzie panuje rządząca partia pod wodzą brata bliźniaka Kaczyńskiego. Kwitnący związek odzwierciedla nową rzeczywistość byłych republik radzieckich. Skoro Donald Trump urzęduje w Białym Domu, a kanclerz Niemiec Angela Merkel przygotowuje się do ustąpienia z nieformalnego stanowiska przywódcy Europy – nadszedł czas, by szukać sprzymierzeńców i przeciwstawić się zagrożeniom ze strony Putina.
>>> Czytaj też: Moskwa wyda w przyszłym roku 6 mln dolarów na rozpędzanie chmur
Rządząca Polską partia Prawo i Sprawiedliwość była w jawnym konflikcie z Unią Europejską z powodu niezależności sądów i mediów publicznych, jednak wciąż jest też lojalnym członkiem NATO, który uzyskał wsparcie od administracji Trumpa. Podczas gdy inne kraje byłego komunistycznego bloku, takie jak Węgry i Rumunia, wolą równoważyć swoje interesy między Wschodem a Zachodem, Polska nie kryje głębokiej nieufności wobec Rosji.
Bloomberg przypomina, że Lech Kaczyński zginął w tzw. katastrofie smoleńskiej, a z kolei Jarosław Kaczyński obwinia Putina za „zabójstwo polityczne”. Czyni to Polskę adekwatnym sojusznikiem dla Litwy, Łotwy i Estonii, które odzyskały niepodległość na początku lat dziewięćdziesiątych, gdy rozpadł się Związek Radziecki. Te trzy kraje uzgodniły też w tym roku szczegóły co do synchronizacji systemów elektroenergetycznych państw z Europą Zachodnią przez Polskę, co zakończy zależność państw bałtyckich od sieci zbudowanej za sowieckich czasów.
Z wojskowego punktu widzenia współpraca Polski ma kluczowe znaczenie dla zabezpieczenia tzw. przesmyku suwalskiego – 100-kilometrowego pasma rozciągającego się między rosyjskim Kaliningradem a Białorusią. Korytarz ten służy jako fizyczne ogniwo NATO między krajami bałtyckimi a resztą Europy. NATO ma oddziały stacjonujące na Litwie, a polski rząd jest chętny do przyjęcia stałych delegacji. Prezydent Andrzej Duda podczas wizyty w Waszyngtonie we wrześniu lobbował za tym, by Trump zlokalizował amerykańską bazę właśnie w Polsce.
>>> Czytaj też: "FT": Inicjatywa Trójmorza chce przezwyciężyć sceptycyzm zachodniej Europy
Estonia uznała Polskę za jednego ze swoich najbliższych partnerów. Szef estońskich sił obrony Riho Terras w tym tygodniu stwierdził, że działania Rosji muszą być monitorowane ze względu na istniejące zagrożenie. „Polska jest wiodącym krajem regionu bałtyckiego, który ma znaczną potęgę militarną” – powiedział w czwartek Terras. „Estonia jest wdzięczna za owocną współpracę zarówno w kształtowaniu wspólnych stanowisk w NATO i UE, jak i w obustronnych działaniach” – dodał.
Bloomberg przytacza również bardziej dosadną wypowiedź Janisa Bordansa – lidera partii, który został nominowany do stworzenia łotewskiego rządu po październikowych wyborach: „Nie daj Boże, ale w razie konfliktu to zapewne będzie nasz pierwszy i ostatni sojusznik”.
Trzy kraje bałtyckie są mocno zakorzenione w obozie zachodnioeuropejskim. Tak jak Polska, Bałtowie wstąpili do Unii Europejskiej i NATO, co więcej – przeszli na wspólną walutę europejską, jeszcze bardziej podkreślając swój rozłam ze Wschodem. Agresja Rosji na Ukrainę oraz zbliżające się wyjście Wielkiej Brytanii z UE sprawia, że kraje bałtyckie są bardziej ostrożne w kwestii bezpieczeństwa i ewentualnych wewnętrznych podziałów. Litwa gościła w sierpniu Benjamina Netanjahu – izraelski premier szukał sposobu, by podważyć europejską jedność w kwestiach dotyczących Bliskiego Wschodu.
Ale kraje bałtyckie również wiedzą, gdzie leżą ich interesy – twierdzi Piotr Buras, dyrektor warszawskiego biura think tanku European Council on Foreign Relations. „Są pragmatyczni, dbają o relacje z Niemcami i nie chcą być traktowani jako ten sam obóz, co Polska – co jest postrzegane negatywnie w Europie. Bliskość ma swoje granice.”
>>> Czytaj też: Dombrovskis: Polska gospodarka odnotowuje dynamiczny wzrost. Ale nie nadążają za nim inwestycje prywatne
Dla rządu w Warszawie oczywiste jest, że istnieje quo pro quo. Na przykład Litwa obiecała, że wesprze Prawo i Sprawiedliwość w walce z UE, która grozi Polsce sankcjami za przejęcie przez partię niezawisłego sądownictwa. Polska dostaje więcej pieniędzy od Unii niż jakikolwiek inny członek i nie może sobie pozwolić na utratę zbyt wielu sojuszników. Polski rząd zdobył się w środę na wyraźne ustępstwo wobec Brukseli, przedstawiając nowelizację przepisów prawnych, które mają odwrócić przymusowe przechodzenie na emeryturę sędziów Sądu Najwyższego.
Najważniejsi polscy politycy coraz częściej składają wizyty na Litwie. Prezydent Polski po raz pierwszy od pięciu lat oficjalnie przyjechał do Wilna. Na wrześniowym Forum Ekonomicznym w Krynicy to premier Skvernelis został nagrodzony tytułem Człowieka Roku 2017 za budowanie dobrych relacji.
Wzajemne wsparcie krajów widoczne było w listopadzie, gdy polscy politycy maszerowali wraz z skrajnie prawicowymi grupami, świętując stulecie niepodległości kraju. Litwa, Łotwa i Estonia zagwarantowały, że nie będą głosować przeciwko Polsce w jej konflikcie z UE. Skvernelis skomentował: „W sporze nigdy nie ma jednej prawdy. To jest nasz najbliższy sąsiad i strategiczny partner. Rząd litewski na pewno poprze rząd polski”. Dodał też, że rozmawia i wymienia wiadomości z premierem Polski – zarówno w języku polskim, jak i angielskim.
>>> Czytaj też: Spór o Gibraltar. Wysłannikom liderów "27" nie udało się rozwiązać kwestii półwyspu
radomiak_3cebule(2017-07-01 15:34) Zgłoś naruszenie 2712
haha jak ZAZWYCZAJ udany felieton. Choć czasem zdarzy się bufoniasty a nawet cebulacki. Wedy również to komentuje.
OdpowiedzAdamPL(2017-07-01 21:52) Zgłoś naruszenie 2214
Fajny, bardzo rzetelny i bezkompromisowy artykuł , pozdrawiam Pana redaktora :)
OdpowiedzRydzyk(2017-07-01 22:08) Zgłoś naruszenie 2111
Ha ha. Fajny artykuł. Pierwszy raz wpadłem na felieton tego autora. Jedno jest pewne poszukam następnych. Podstawa to dystans do siebie i do tego co się robi. Skoda tego nie ogarnia.
OdpowiedzBufon nie z tej ery - ja(2017-07-02 08:54) Zgłoś naruszenie 1713
Czy w obecnych czasach nie można powiedzieć co się myśli nie obrażając nikogo? Taki styl wypowiedzi można uznać za brak wychowania. Taki brak wychowania dziś forsal prezentuje jako bycie kul. Jaki będzie następny stopień psucia stylu wypowiedzi? Myślę, że ten tekst jest pisany pod niezbyt wymagającego odbiorce (głownie13-15lat)
OdpowiedzGeorge(2018-11-26 11:01) Zgłoś naruszenie 113
He, he... Armia Łotwy liczy sobie 5,9 tys żołnierzy, Estonii 3,2 tys. Niesamowici sojusznicy przeciw Rosji.
Pokaż odpowiedzi (2)OdpowiedzTaka prawda(2018-12-03 10:39) Zgłoś naruszenie 00
Ale armia patina jest zdegenerowana, umierają i giną jak muchy w koszarach
m(2018-11-26 11:31) Zgłoś naruszenie 12
Siła militarna - pomijalna, ale nie zapominajmy o wywiadzie Łotwy i Estonii na kierunku rosyjskim.
wsjo rawno(2017-07-01 18:46) Zgłoś naruszenie 106
Auto jak auto wpadnie na przedwiośniu w dziurę, ktoś je porysuje na parkingu, spadnie grad, w serwisie coś założą nie tak i zacznie wyglądać jak wszystkie. To żaden luksus ani powód do dumy, kto by zwracał uwagę na to jakie to auto, ma jeździć i tyle wystarczy.
OdpowiedzKBKB(2018-11-26 13:51) Zgłoś naruszenie 109
Co mają wspólnego bandycki terror Rosji z pomnikami śp. Lecha Kaczyńskiego ? Ten artykuł ma za zadanie szydzenie z przyjażni Polski i krajów bałtyckich a zarazem ma szczuć ? Na szczęscie to końcówka imperialnej Rosji i niebawem dostanie to na co zasługuje.
Odpowiedzkrts(2018-11-26 15:50) Zgłoś naruszenie 83
Nazywanie takich aglomeracji, jak LItwa, Łotwa czy Estonia panstwami, to juz przesada.
OdpowiedzBzdury...Dlaczego wróg ????(2018-11-26 14:42) Zgłoś naruszenie 66
Z przyjemnością byśmy uczestniczyli w wymianie handlowej z Rosją jak robi to Zachód. Zachód płaci za gaz...Ale w 500% gotówka za gaz z Rosji wraca na ów Zachód. A my płacimy dewizami....A Rosja od Nas NIC nie chce kupić. Ot i 3 zdaniowe wytłumaczenie całego problemu. Dobre relacje handlowe to podstawa.
Odpowiedzlech2011(2017-07-02 06:28) Zgłoś naruszenie 67
A w Gazecie nie mogą się nachwalić Skody, same peany na cześć. Tam ten czeski PR-owiec lepiej ułożył sobie wzajemne stosunki...
OdpowiedzAnton Siekretnyj (2018-11-26 12:01) Zgłoś naruszenie 612
Długie ręce Kremla: "Zamach" w Smoleńsku, Psuedoafera w służbach wojskowych, sianie nienawiści do Unii Europejskiej... Co jeszcze wymyślą Moskale?
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedznjk(2018-11-26 13:59) Zgłoś naruszenie 21
Taak zamach, czyli samolot wyleciał ż Rosji i rozbił sie tez w Rosji, wynika z tego, żę Rosja ma nic nie robic bo tak chce łunia, moze niech ta łunia zajmie sie gospodarka, a nie wojna.
Prophet(2018-11-26 20:48) Zgłoś naruszenie 61
Klękajcie narody, blumberg wam prawdę objawił abyście w ciemnocie nie trwali, Padnijcie więc na kolana, posypcie głowy popiołem i wołajcie kredo do blumberga.
Odpowiedzaddon(2018-11-26 10:39) Zgłoś naruszenie 55
Przeciez zawsze trzeba miec wroga, bo na tej podstawie buduje sie rózne relacje, bo tak ogólnie to zadne nato czy jakas Polska nie miałaby zadnego wpływu gdyby tylko Rosja chciała te państwa zając, pytanie po co te bidy brac i utrzymywac, czego przykładem była ukraina gdzie Rosja straciła na niej ponad 200 mld. dolarów za róznego rodzaju zniżki i dofinansowania.
OdpowiedzStAAbrA (2018-11-26 14:13) Zgłoś naruszenie 42
A POzostali , to kumple Bloomberga ???
OdpowiedzPaweł (2017-07-02 11:39) Zgłoś naruszenie 43
Za ta kasę forda mustanga to rozumiem.
Odpowiedzpawel(2017-07-02 08:13) Zgłoś naruszenie 37
Bardzo dobry poczatek felietonu 😀
OdpowiedzGość(2018-11-26 15:47) Zgłoś naruszenie 23
Według proroczych słów Prezydenta Kaczyńskiego po Ukrainie ma się wziąć za państwa Bałtyckie a później za nas.
OdpowiedzG.R. Uvarov (2018-11-27 09:01) Zgłoś naruszenie 22
PiS to partia, którą łatwo rozegrać z zewnątrz.
Odpowiedzprzeciw niedowiarkom(2018-11-26 22:46) Zgłoś naruszenie 26
Polska stanie Rosji i Niemcom koscia w gardle,az sie udlawia. Nowe czasy w ktorych Polska bedzie jedna z poteg Europejskich
OdpowiedzNooooo(2018-11-26 20:01) Zgłoś naruszenie 10
Putin wszystkich do kredytów namawiał.........i rozdawał jak leciało ..........
Odpowiedz