Dania jest jednym z najbardziej socjalnych państw na świecie. Tamtejszy system opieki uchodzi za jeden z najbardziej rozwiniętych, a służba zdrowia plasuje się regularnie w czołówce rankingów.
Według danych OECD, Dania ma najwyższą na świecie relację stopy opodatkowania do PKB (45,9 proc. przy średniej 34,3 proc. dla krajów OECD i 33,6 proc. dla Polski). O ile stawka VAT (zazwyczaj 25 proc.), CIT (22 proc.) czy podatków od nieruchomości nie odbiega od średniej dla krajów OECD, o tyle zupełnie inaczej jest w przypadku podatków nakładanych na osoby fizyczne. Kwota wolna od podatku w Danii sięga co prawda około 25 tys. zł (45 tys. duńskich koron), ale podatnik osiągający dochód powyżej tej granicy musi zapłacić liczne daniny nie tylko rządowi, ale i gminom. To powoduje, że stopa opodatkowania dochodu z pracy w Danii sięga 55 proc. i jest najwyższa wśród krajów OECD (przy średniej wynoszącej 24 proc.).
Biorąc to wszystko pod uwagę, z pewnością niemałe zdziwienie może budzić fakt, że Dania zajęła 3 miejsce w najnowszym rankingu Doing Business. Zestawienie przygotowuje Bank Światowy. Na podstawie kilku wskaźników i składowych tworzy ranking szeregujący kraje wedle tego, jak łatwo prowadzić w nich działalność gospodarczą.
W pierwszej 10 zestawienia znalazły się tylko trzy kraje z Europy – wyłącznie skandynawskie: Dania (3), Norwegia (8) i Szwecja (10).
Co w sobie ma Dania
Dania zajmuje pierwsze miejsce na świecie jeśli chodzi o łatwość w uzyskiwaniu pozwoleń na budowę. Bank Światowy podkreśla, że w Danii, by uzyskać pozwolenie na budowę trzeba przejść jedynie 7 procedur, co średnio będzie trwało 64 dni robocze i będzie kosztowało około 1,4 proc. wartości inwestycji.
Z kolei z danych Dansk Byggeri, stowarzyszenia firm budowlanych, wynika, że w większości gmin duńskich w 2016 roku inwestor czekał na pozwolenie na budowę zaledwie średnio między 7 a 49 dni roboczych. Istnieje kilka gmin, w których ten czas oczekiwania był krótszy niż 7 dni roboczych.
– Kooperacja pomiędzy gminami, obywatelami a biznesem ma długą tradycję w Danii. To gminy przygotowują kompleksowe plany zagospodarowania przestrzennego, ale w pełnym porozumieniu z biznesem i mieszkańcami. Ten model, w połączeniu z prawem, które nakłada duże obowiązki i dużą odpowiedzialność na inwestora i dewelopera, pozwala na szybką budowę. Gminy sprawdzają tylko wyrywkowo, czy budynki powstają zgodnie z lokalnym prawem i warunkami zagospodarowania – tłumaczy Obserwatorowi Finansowemu Torben Liborius, dyrektor wykonawczy Dansk Byggeri.
Raport Banku Światowego informuje, że ostatnio w Danii wzrosły opłaty za uzyskiwanie pozwoleń na budowę, a także koszty przyłączenia mediów (woda, prąd, gaz), co nieco obniżyło i tak bardzo wysoką ocenę kraju w omawianym zakresie. Liborius zaznacza jednak, że zapis w raporcie Banku Światowego jest nieprecyzyjny.
– Koszty uzyskiwania pozwoleń są ustalane przez gminy dla każdej inwestycji indywidualnie, ale nie mogą przekroczyć pewnego poziomu. Po prostu im większa i bardziej skomplikowana inwestycja, tym pozwolenie jest bardziej kosztowne. Informacja zawarta w raporcie jest nieścisła – zaznacza ekspert Dansk Byggeri.
Inną kategorią, w której Dania jest w ścisłej światowej czołówce, jest swoboda przepływu towarów. Czas oczekiwania na odprawę graniczną jest krótki, a koszt handlu międzynarodowego znikomy.
>>> Czytaj też: Absurdy raportu Doing Business 2017 a pozycja Polski
– Duńskie władze celne w ostatnich latach wprowadziły szereg ułatwień dla eksporterów i importerów, bo procedury zostały drastycznie skrócone dzięki zastąpieniu systemu papierowego systemem elektronicznym. Poza tym generalnie władze przyjęły postawę przyjazną biznesowi, m.in. obniżając koszty korzystania z systemu European Union Customs Code – tłumaczy Michael Bremerskov Jensen, starszy specjalista ds. handlu międzynarodowego w duńskiej izbie handlowej Dansk Erhverv.
Bremerskov Jensen podkreśla, że to nie koniec pozytywnych zmian. – System celny Danii ma jeszcze kilka słabych punktów. Na pewno są nimi dość irytujące kontrole oraz niezbyt przyjazne godziny otwarcia niektórych punktów odpraw celnych. Jednak całkiem niedawno między przedsiębiorcami a rządem doszło do kompromisu w tej sprawie i te problemy niedługo zostaną rozwiązane.
– Dla kraju o tak otwartej gospodarce jak duńska, sprawne przewożenie towarów przez granice to jest sprawa kluczowa – podkreśla ekspert Dansk Erhverv.
Podatki są wysokie, ale łatwo je płacić
Kraj zajmuje bardzo wysoką pozycję także jeśli chodzi o łatwość płacenia podatków. W rankingu Doing Business 2018 zajmuje 8. pozycję, podobnie, jak w zestawieniu „Paying Taxes 2018” firmy doradczej PricewaterhouseCoopers. Według Banku Światowego, prowadząc biznes w Danii trzeba zapłacić w skali roku 10 podatków, poświęcając na to średnio 130 godzin. Dla porównania, w Polsce trzeba zapłacić tylko siedem danin, ale trzeba przeznaczyć na to aż 260 godzin. Średnia dla krajów Unii Europejskiej/EFTA wynosi 161 godzin i 12 płatności.
– Największą zaletą duńskiego system podatkowego jest jego digitalizacja. Płacenie podatków i uzyskiwanie wszelkich informacji od fiskusa jest bardzo proste. Niestety, samo prawo podatkowe jest w Danii dość skomplikowane, co jest ciężarem dla małych firm. W dodatku obciążenia podatkowe zostały zunifikowane, więc są proporcjonalnie takie same niezależnie od skali prowadzonej działalności – zwraca uwagę Jakob Ravn, szef działu ds. podatków w duńskiej izbie handlowej.
W zakresie podatków ma się w Danii zmieniać na lepsze. Na jesieni rząd premiera Larsa Lokke Rasmussena (z liberalnej partii Venstre) zaproponował zwiększenie kwoty tzw. odliczeń związanych z zatrudnieniem (aktualnie maksymalna kwota do odliczenia to 30 tys. koron) oraz rozszerzenie tej ulgi na wyższe progi dochodowe (teraz to odliczenie nie jest dostępne dla osób osiągających dochód powyżej 340 tys. koron). Rząd chce także wprowadzić nową ulgę (tzw. odliczenie z tytułu pracy), przeznaczoną dla osób o rocznym dochodzie od 174 tys. do 390 tys. koron. Te propozycje oznaczają de facto kilkuprocentowe obniżki podatków zarówno dla klasy średniej, jak i dla gorzej zarabiających.
Warto nadmienić, że w Danii na przedsiębiorców czekają także inne niespodzianki, niż łatwe uzyskiwanie pozwoleń na budowę czy proste płacenie podatków. Na przykład dostęp do rejestru przedsiębiorstw jest całkowicie bezpłatny – można za darmo sprawdzić każdego kontrahenta.
Jeśli rząd Larsa Lokke Rasmussena nadal będzie szedł obraną drogą, to Danii w Europie przez długi czas nikt nie odbierze tytułu kraju najbardziej przyjaznego biznesowi.
Autor: Piotr Rosik
R2D2(2018-01-25 08:13) Zgłoś naruszenie 424
"inwestor czekał na pozwolenie na budowę zaledwie średnio między 7 a 49 dni roboczych" brzmi nieprawdopodbnie, w porównaniu z polskimi urzedo-pasożytami, którzy wydaja pozwolenie na budowę, średnio po min. po trzech miesiacach.
Odpowiedztom(2018-01-26 11:28) Zgłoś naruszenie 395
Nie wiem ile ZUS wynosi w Danii, ale jako ciekawostke w Szwecji ZUS wynosi 33% (dla dzialalnosci 31%), a w Polsce 47% pensji. Podatki wysokie sa, ale wlicza sie w Scandynawii ZUS wiec %-owe obciazenie kosztami pracy jest porownywalne do polskiego bo podatek jest tam wyzszy. Nie ma tam jednak emerytow po 15 latach pracy jak ma to miejsce w Polsce wobec resortow silowych.
OdpowiedzŁukasz (2018-01-26 10:26) Zgłoś naruszenie 222
Obecny sukces gospodarczy i społeczny państw skandynawskich ma swój korzenie kilka tysięcy lat temu a w szczególności ostatnich 300-500 lat, warto trochę poczytać o tym jak kształtowały się społeczeństwa i wokoło czego się tworzyły.
Odpowiedzeeeeeeee(2018-01-25 08:44) Zgłoś naruszenie 1310
Duńskie społeczeństwo ma najwyższe zadłużenie w OECD. Ranking Doing Bussines skupia się na drobnych sprawach jak czas założenia firmy, itp.
Pokaż odpowiedzi (4)Odpowiedzona(2018-01-25 19:34) Zgłoś naruszenie 61
300 % na kazda rodzine az strach sie bac
sid(2018-01-25 18:08) Zgłoś naruszenie 14
bzdury i tyle
Mart(2018-01-25 14:32) Zgłoś naruszenie 11
Nie tylko. Tam jest bardzo wiele kategorii
Antykuc(2018-01-25 14:24) Zgłoś naruszenie 1429
Tak sobie tłumacz kucu. W takim razie powiedz mi, kiedy Dania upadnie? Bo według poglądów takich ludzi jak ty, powinna już dawno zbankrutować. Albo Szwecja. Jak wytłumaczysz, że kraj aż tak socjalny ma nadwyżkę budżetową za 2017? Nie zauważyłeś, że te wasze korwinowskie bajki nie mają z rzeczywistością nic wspólnego?
sid(2018-01-25 18:15) Zgłoś naruszenie 129
nie rozumiecie słowa SOCJALNY to znaczy SPOŁECZNY jak można ten system porównywać ze to KOMUNIZM,Skandynawowie wybrali trzecia drogę,zbudowali ja socjaldemokraci,państwo socjalne to nie znaczy czy się stoi czy się lezy,w Polsce wszystko co nie prawicowe to kojarzy się z ZSRR ,obłęd
Odpowiedzmisiek(2018-01-25 12:12) Zgłoś naruszenie 819
I znowu nagłówek SOCJALNY. Dlaczego pisząc o krajach skandynawskich zawsze używacie tego sformułowania ? zrozumcie w końcu, że w skandynawskich krajach nikt nikomu nic za darmo nie da ! jeśli chcesz udawać chorego to może i uda ci się dostać rentę - ale przy skandynawskich cenach nie wyżyjesz z tej renciny 10 dni w miesiącu. Wszystko co Skandynawowie mają zawdzięczają podatkom które płacą i uczciwości 99% społeczeństwa. Koniec kropka.
Pokaż odpowiedzi (4)Odpowiedzsid(2018-01-25 18:06) Zgłoś naruszenie 68
nie rozumiecie słowa SOCJALNY to znaczy SPOŁECZNY jak można ten system porównywać ze to KOMUNIZM,Skandynawowie wybrali trzecia drogę,zbudowali ja socjaldemokraci,państwo socjalne to nie znaczy czy się stoi czy się lezy,w Polsce wszystko co nie prawicowe to kojarzy się z ZSRR obłęd
Antykuc(2018-01-25 15:17) Zgłoś naruszenie 76
No przecież właśnie na tym to polega. Na tym polega socjalizm. Nigdy nie ma nic za darmo. Społeczeństwo płaci wyższe podatki, ale w zamian ma system opiekuńczy. Coś za coś, nic nie bierze się z powietrza. Nie wiem skąd w ogóle wziąłeś to, że social = coś za darmo. A że w Polsce socjal ogólnie się źle kojarzy, to już taka nasza narodowa cecha. Wielu liberałów od 89r nagadało nam masy bzdur, żeby zrobić nas bardziej podatnych na zagraniczny ekonomiczny kolonializm.
Misiek(2018-01-25 14:43) Zgłoś naruszenie 27
Określenie "socjalne" ma dla mnie negatywny wydźwięk, jednoznacznie dający do zrozumienia, że ktoś komuś daje coś za darmo. System który obowiązuje w krajach skandynawskich nie jest takim systemem. Obywatel płaci do kasy państwa i otrzymuje w zamian to co do niej wniósł
Antykuc(2018-01-25 14:28) Zgłoś naruszenie 84
A gdzie niby jest sprzeczność modelu jaki mają państwa skandynawskie z określeniem tego modelu "socjalnym"? Mógłbyś to wytłumaczyć?
Matt(2018-01-25 22:51) Zgłoś naruszenie 50
Dania praktycznie nie wydobywa ropy naftowej. Złoża leżą blisko, ale na wodach norweskich.
Odpowiedzsid(2018-01-25 18:11) Zgłoś naruszenie 515
kolejny przykład ze mając państwo mega socjalne można mieć zdrowa niezadłużoną gospodarkę i wysoki standard życia,przykład cala Skandynawia,można można
Odpowiedzinna(2018-01-26 12:59) Zgłoś naruszenie 42
Dziwne? urzad do spraw obcokrajowców również pracują preznie i demokratyczne ale juz rozpatrywanie spraw o pobyt trwa jakieś 2 lata a obywatelstwo 3 lata.
Odpowiedzona (2018-01-25 07:45) Zgłoś naruszenie 411
Tak szkoda ze nie wspomniano o naturze. W tym kraju prócz morz i deszczu nie ma nic specjalnego. Natura schodzi na bok jezeli trzeba cos wybudowac -zabudowac, Nie wspominając juz o tym ze jako zwykly czlowiek musisz pogodzic sie z tym ze za twoim żywopłotem jest autostrada, DSV z tirami itd. A do innych przybyszy z innych narodow kraj malo przyjazny.
OdpowiedzMart(2018-01-25 14:32) Zgłoś naruszenie 42
Po prostu Duńczycy są inni.
Odpowiedzi(2018-01-25 22:10) Zgłoś naruszenie 111
maja rope naftowa i tyle
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzŁukasz (2018-01-26 10:24) Zgłoś naruszenie 40
Kolega widzę dobrze zorientowany