Zalewski brał w sobotę udział w obradach władz wojewódzkich PSL w Białymstoku. Dyskutowano przede wszystkim o sytuacji rolnictwa w województwie podlaskim, gdzie główną branżą rolniczą jest mleczarstwo.

Ocenia się, że ok. 20 do 25 proc. mleka w kraju pochodzi właśnie z województwa podlaskiego.

Zalewski podał, że w kraju jest ok. 230 zakładów mleczarskich. W jego ocenie, obecnie największym problemem, oprócz kwestii niskiej ceny mleka, jest sprzedaż gotowych produktów. "Mamy problem wyeksportować bardzo dobre masło i produkty mleczarskie na rynki trzecie, nie tylko unijne" - dodał.

Stąd propozycja, by z funduszy unijnych przeznaczonych na promocję żywności, przeznaczyć część środków na wsparcie rynku zbytu spółdzielni mleczarskich.

Reklama

Jak mówił Zalewski, jednym z doraźnych rozwiązań mogłyby być dopłaty do cen skupu mleka w przypadku konsolidacji, którą otrzymywałby zakład przejmujący na dopłaty do ceny mleka dla rolników z zakładów przejmowanych. "Żeby opłacało się temu silniejszemu wziąć" - tłumaczył Zalewski.

Zastrzegł, że to jedna z propozycji, obecnie "nie w realizacji". "Mówimy o pieniądzach, które są w ramach dozwolonych pieniędzy unijnych. W ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich (PROW)" - dodał wiceminister.

Jak mówił prezes PSL w regionie i wicewojewoda podlaski Wojciech Dzierzgowski, powołując się na rozmowy w Agencji Rynku Rolnego, chodzi o skonsolidowanie rynku, co pozwoliłoby branży mleczarskiej sprzedawać produkcję z większym zyskiem, a więc i proponować wyższe ceny rolnikom.

Propozycja, to możliwość dofinansowania w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich skupu bardzo dużej ilości mleka, np. 2 mld kg (kwota mleczna w Polsce to obecnie ponad 9,5 mld kg mleka).

Jak mówił Dzierzgowski, wtedy kilka takich dużych konsorcjów miałoby dofinansowanie a sytuacja wymusiłaby łączenie się spółdzielni, może nawet tworzenie własnej sieci sprzedaży czy hurtowni.

Podlascy ludowcy proponują też, dla wsparcia sprzedaży produktów mleczarskich, rozszerzenie akcji "Szklanka mleka", w ramach którego UE dopłaca do mleka dla uczniów. Jak podał wiceprezes PSL w województwie podlaskim Mikołaj Janowski, w tym regionie tylko ok. 10 proc. szkół bierze udział w tym programie.