Ekspert Polskiego Towarzystwa Studiów nad Przyszłością zwrócił uwagę, że mówiąc o robotach, często mamy na myśli automaty wykonujące jakieś zaprogramowane prace manualne. Jagaciak podkreślił, że sfera pracy umysłowej wydawała się do tej pory bezpieczna mimo postępującej technologii, jednak - jak zaznaczył - to się zmienia. "Specjalistyczne oprogramowanie oparte na maszynach statystycznych już powoli zaczyna z różnych miejsc wypierać człowieka" - mówił.
Jako przykład podał boty, które powtarzają treści na Twitterze, czyli "są takimi agregatami newsowymi i zastępują w pewnym sensie dziennikarzy czy twórców kontentu". Ekspert przypomniał także, że w marcu firma Microsoft ogłosiła stworzenie programu sztucznej inteligencji, który dokonał tłumaczenia tekstu z chińskiego na angielski tak celnego jakby przygotował je zawodowy tłumacz.
"To stawia pod znakiem zapytania, jaka jest przyszłość tych studentów, którzy za pięć lat będą konkurować z jeszcze lepszym produktem Microsoftu na rynku pracy" - podkreślił. Zauważył, że systemy sztucznej inteligencji (AI) stają się coraz bardziej elastyczne i będą mogły zastępować ludzi na rynku pracy w coraz bardziej wymagających zawodach.
Zdaniem Jagaciaka na rynku pracy dokona się rewolucja. "Im większa baza wiedzy, w oparciu o którą można by nauczyć maszyny wykonywania konkretnych zadań, tym zawód bardziej zagrożony" - tłumaczył. I dodał: "O wiele większy nacisk będziemy musieli w najbliższych latach kłaść na zdolności twórczego myślenia, takiej kreatywności rozwiązywania problemów i patrzenia w szerokim kontekście, ponieważ tego jeszcze maszyny nie będą potrafiły. To jest dopiero jakaś pieśń przyszłości".
W ocenie eksperta przewaga człowieka nad maszynami wynikająca z myślenia kontekstualnego, może sięgać najbliższych kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu lat.
Z raportu "When Will AI Exceed Human Performance? Evidence from AI Experts" ("Kiedy sztuczna inteligencja przewyższy ludzkie możliwości? Dowody ekspertów" - PAP) opublikowanego przez Uniwersytet Oksfordzki oraz Yale w maju ubiegłego roku, wynika, że już w 2024 r. tłumacze nie będą potrzebni, bo z powodzeniem zastąpią ich roboty. Badacze przewidują, że AI w ciągu kolejnych lat przejmie od człowieka wiele zadań, a w 2053 r. będzie zdolna wykonywać pracę chirurga. Prognozują również, że jest 50 proc. szans na to, że AI przewyższy we wszystkich kompetencjach człowieka w ciągu 45 lat, a wszystkie zawody zostaną zautomatyzowane w ciągu 120 lat. Przy czym respondenci w Azji wskazywali, że procesy te dokonają się o wiele szybciej, niż wskazywali to respondenci w Ameryce Północnej.
>>> Czytaj też: "D*ck Pic" i inne romanse, czyli jak Polacy randkują w internecie