Firmy ostrożniej podejmują teraz decyzje o zmianie biura lub powiększeniu powierzchni. Nadal są podpisywane umowy, ale jest ich dużo mniej niż rok temu - mówi Izabela Potrykus-Czechowicz z Ober-Haus.
Najemcy, którym kończą się umowy najmu, bardzo często renegocjują umowy lub decydują się na przeprowadzki do dzielnic poza centrum, gdzie stawki czynszu są wyraźnie niższe.
- Można się spodziewać obniżenia średniego poziomu czynszów, szczególnie w lokalizacjach centralnych - prognozuje Katarzyna Opalska z Cushman & Wakefield.
Jeszcze rok temu miesięczne czynsze za nowoczesne biura w centrum Warszawy przekraczały 30-32 euro za mkw. Dzisiaj są niższe o ok. 20 proc. - stawki w centrum stolicy to ok. 25-28 euro. W pozostałych dużych miastach i w peryferyjnych dzielnicach Warszawy najem staniał do ok. 15-18 euro. Są to ceny wywoławcze. Stawki płacone realnie są czasem o 2-3 euro niższe. Najbardziej zdesperowani najemcy, którzy mają podpisane umowy najmu na 10-15 lat, aby ograniczyć koszty, decydują się na podnajem.
Reklama
- Firmy, które przeszacowały zapotrzebowanie na powierzchnię lub dokonały redukcji personelu, starają się pozbyć nadwyżek powierzchni. Jest to szansa dla mniejszych firm na wynajem w dobrej lokalizacji, za rozsądne stawki - mówi Jarosław Zagórski z Ghelmaco Poland.
Można więc znaleźć, nawet w centrum Warszawy, biura, które wynajmowane są za 17-20 euro za mkw. Są to jednak okazje. Firmy oferujące powierzchnie biurowe chcą związać ze sobą najemcę w czasie kryzysu i zapewnić sobie stałe dochody. Są wiec teraz bardziej elastyczne.
- Właściciele są skłonni do negocjowania stawek czynszu, udzielenia wakacji czynszowych oraz wykonania aranżacji dla najemcy - mówi Izabela Potrykus-Czechowicz.
Mimo ograniczenia inwestycji w samej stolicy w budowie jest jednak ok. 200 tys. mkw2 nowej powierzchni biurowej.