Chcę zapewnić, że jesteśmy absolutnie zgodni co do tego, że TK ma pełne prawo do oceny wszystkich możliwych elementów traktatu o funkcjonowaniu UE; jest to absolutnie normalna praktyka występująca we wszystkich krajach UE - powiedział w środę premier Mateusz Morawiecki.

Prokurator generalny Zbigniew Ziobro wniósł do TK o uznanie za niekonstytucyjną regulacji prawa europejskiego w zakresie dopuszczalności występowania przez polskie sądy z pytaniami do Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawach dotyczących sądownictwa. Chodzi o ocenę konstytucyjności treści normatywnych zawartych w art. 267 Traktatu o funkcjonowaniu UE, który dotyczy procedury pytań prejudycjalnych.

Do wniosku Ziobry odniosło się Ministerstwo Spraw Zagranicznych, o czym poinformowała we wtorek wieczorem wyborcza.pl. W przesłanym do Trybunału Konstytucyjnego stanowisku szefa resortu Jacka Czaputowicza - zamieszczonym na portalu - wskazano, że polskie prawo nie przesądza w sposób jednoznaczny kwestii dopuszczalności kontroli konstytucyjnej aktów prawa pierwotnego UE (czyli unijnych traktatów - w tym przypadku jest to Traktat o funkcjonowaniu UE).

Szef rządu, odnosząc się w wystąpieniu w Dąbrowie Górniczej do komentarzy medialnych dot. stanowiska Czaputowicza, wskazał, iż niektórzy próbują interpretować jego wypowiedź "jako coś, co jest jak gdyby niespójne z sugestią Prokuratora Generalnego".

"Otóż chcę zapewnić, i pan minister spraw zagranicznych wydał stosowne oświadczenie, że jesteśmy absolutnie zgodni co do tego, że TK ma pełne prawo do oceny wszystkich możliwych elementów traktatu o UE, traktatu o funkcjonowaniu UE; jest to absolutnie normalna praktyka występująca we wszystkich krajach UE" - oświadczył Morawiecki.

Reklama

>>> Czytaj też: Kwieciński: Wysoki wzrost PKB i niska inflacja to bardzo dobra kombinacja