Collins napisała w oświadczeniu, że jest zaniepokojona tym, co Whitaker wcześniej mówił i pisał na temat tego dochodzenia, które teraz będzie nadzorował.

Whitaker rekomendował wcześniej Trumpowi zwolnienie jego poprzednika Jeffa Sessionsa i mianowanie nowego prokuratora generalnego, który zablokuje śledztwo Muellera poprzez całkowite pozbawienie go środków na jego dalsze prowadzenie.

W wywiadzie dla CNN z lipca 2017 roku Whitaker powiedział, że rozwiązaniem problemu z tym dochodzeniem byłoby "mianowanie prokuratora generalnego, który nie zwolni Boba Muellera, ale tak bardzo zredukuje jego budżet, że to śledztwo właściwie stanie w miejscu".

Trump w środę zmusił do złożenia rezygnacji Sessionsa, a w piątek powiedział dziennikarzom, że nie poruszył tematu śledztwa w sprawie Russiagate z Whitakerem przed mianowaniem go pełniącym obowiązki prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości.

Reklama

Dodał, że to sam Whitaker ma podjąć decyzję o tym, czy zaangażować się w to śledztwo, choć już w środę resort sprawiedliwości poinformował, że przejmie on nadzór nad tym dochodzeniem.

Demokraci uznali, że Trump pozbył się Sessionsa, by zablokować dochodzenie w sprawie ingerencji Rosji w wybory prezydenckie w 2016 roku i kontaktów osób z jego otoczenia z przedstawicielami Kremla, które prowadzi zespół Muellera.

Dymisja Sessionsa nastąpiła nazajutrz po wyborach środka kadencji, w których Demokraci odzyskali kontrolę nad Izbą Reprezentantów, co oznacza, że mogą wszcząć nowe śledztwa dotyczące Trumpa lub jego otoczenia lub zintensyfikować te, które - tak jak Russiagate - już się toczą.

Nazajutrz po dymisji Sessionsa nawet sprzyjający prezydentowi "Wall Street Journal" napisał, że zmuszenie prokuratora generalnego do odejścia to błąd Trumpa, który w ten sposób jasno daje do zrozumienia, że uważa, iż prokurator generalny powinien pełnić rolę osobistego prawnika prezydenta, który broni go przed wymiarem sprawiedliwości i ściga jego wrogów. (PAP)

fit/ mc/