W trakcie wystąpień stron we wtorek prokuratorzy zażądali uznania Berga za winnego szpiegostwa przeciwko Federacji Rosyjskiej i kary 14 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze - poinformowała prokurator Miłana Digajewa. Wypowiadała się ona dla mediów po rozprawie. Proces toczy się za zamkniętymi drzwiami.

Adwokat Berga Ilja Nowikow poinformował, że obrońcy żądali uniewinnienia swego klienta, jednak - jak dodał - "nie mają złudzeń". Zdaniem Nowikowa wymiar żądanej przez prokuraturę kary związany jest z tym, że Berg nie przyznał się do winy i nie wyraził skruchy.

Berg potwierdził jedynie fakt swojej współpracy z norweskim wywiadem wojskowym. Powiedział, że jeździł do Rosji na prośbę pracowników tych służb, pełniąc rolę kuriera, ale nie miał rozeznania, czym dokładnie się zajmował i jakie grożą mu konsekwencje.

Rosyjski prezydent Władimir Putin wspomniał o sprawie Berga na spotkaniu we wtorek w Petersburgu z norweską premier Erną Solberg. Oświadczył, że o winie oskarżonego powinien najpierw zdecydować sąd. Zauważył, że "można uniewinnić człowieka, który został skazany", a w sprawie Berga wyrok jeszcze nie zapadł.

Reklama

63-letni Berg, emerytowany funkcjonariusz norweskiej straży granicznej, został zatrzymany w grudniu 2017 roku, jak twierdzą śledczy – w trakcie otrzymywania dokumentów rosyjskiej marynarki wojennej. Na początku procesu 2 kwietnia br. strona oskarżenia ogłosiła, że Berg zbierał informacje o rosyjskich atomowych okrętach podwodnych.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)