"Otrzymaliśmy pewną ilość informacji i wyjaśnień motywów leżących u podstaw czasowego przerzucenia (...) systemu THAAD na czas prowadzenia prac na obiekcie systemu obrony przeciwrakietowej w rumuńskim Deveselu. Przyjęliśmy je do wiadomości i analizujemy" - powiedział Riabkow.

Jednocześnie - jak dodał - dla Rosji "nie jest zrozumiałe, jakiego rodzaju zadania będzie rozwiązywał zestaw Aegis Ashore" amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej. "Dla Rosji nie jest również zrozumiałe, w jaki sposób USA mogą - i czy mogą - zagwarantować, że uniwersalne wyrzutnie Mk-41 w zestawie Aegis Ashore nie zostaną użyte do wystrzelenia środków ofensywnych" - powiedział wiceszef MSZ.

Riabkow oświadczył też, że Rosja przyjmuje z zadowoleniem słowa prezydenta USA Donalda Trumpa dotyczące całkowitej rezygnacji z broni jądrowej. Jednak - jak przypomniał - zgodnie ze stanowiskiem Rosji dalsze kroki w sferze rozbrojenia nuklearnego wymagają "uwzględnienia wielu czynników wpływających w sposób bezpośredni na stabilność strategiczną, od pojawienia się systemu obrony przeciwrakietowej i możliwego pojawienia się uzbrojenia w Kosmosie, po poważne zmiany w sferze zbrojeń konwencjonalnych".

Rosyjski wiceminister zarzucił jednocześnie stronie amerykańskiej, że "destabilizuje" dotychczasowe porozumienia w sferze nierozprzestrzeniania broni i kontroli zbrojeń.

Reklama

Jak przekazały w piątek rosyjskie agencje informacyjne za mediami amerykańskimi, Trump rozmawia ze swą administracją o opracowaniu nowego porozumienia dotyczącego broni jądrowej i chce, aby w kontrolę zbrojeń zaangażowały się Rosja i Chiny. W wywiadzie dla Fox News Trump powiedział: "Musimy się pozbyć broni nuklearnej, my wszyscy. Rosja i Chiny muszą się jej pozbyć".

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)