Trump i Mun, którzy przybyli do Korei Płd. z Japonii, gdzie brali udział w szczycie grupy G20, zasiedli wspólnie do kolacji w pałacu prezydenckim w Seulu – podała południowokoreańska agencja Yonhap. Na niedzielę zaplanowano formalne rozmowy.

Rzeczniczka kancelarii prezydenta Korei Płd. Ko Min Dzung informowała wcześniej, że przywódcy przeprowadzą „dogłębne dyskusje na temat metod bliskiej koordynacji pomiędzy obydwoma krajami na rzecz ustanowienia trwałego pokoju poprzez całkowitą denuklearyzację Półwyspu Koreańskiego oraz umocnienia sojuszu Korea Płd.-USA”.

Trump przybył do Korei Płd. na zaproszenie złożone przez Muna podczas ich kwietniowego spotkania w Białym Domu.

Amerykański prezydent planuje również wizytę w strefie zdemilitaryzowanej na granicy pomiędzy Koreą Płd. a komunistyczną Koreą Płn. W sobotę Trump oświadczył na Twitterze, że mógłby się tam spotkać z Kimem, aby „uścisnąć mu dłoń i powiedzieć Hello”.

Reklama

Nie jest jasne, czy Waszyngton rozmawiał wcześniej z Pjongjangiem na temat takiego spotkania. Władze Korei Płn. określiły ten pomysł jako "bardzo interesującą propozycję", ale zastrzegły, że nie otrzymały oficjalnego zaproszenia.

Mun ujawnił niedawno, że USA i Korea Płn. prowadzą „zakulisowe rozmowy” w sprawie organizacji kolejnego szczytu z udziałem Trumpa i Kima. Ich poprzednie spotkanie w Hanoi w lutym br. nie przyniósł porozumienia w sprawie denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego ani ew. złagodzenia międzynarodowych sankcji nałożonych na Pjongjang za jego zbrojenia jądrowe i rakietowe. Od tego czasu dwustronne negocjacje nuklearne znajdują się w impasie.

W kuluarach szczytu G20 w Osace Trump spotkał się z prezydentem Chin Xi Jinpingiem, który rozmawiał niedawno z Kimem w Pjongjangu m.in. na temat denuklearyzacji. W Japonii Trump odbył również dwustronne spotkanie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, który w kwietniu podjął Kima we Władywostoku.

Andrzej Borowiak (PAP)