"Niektórzy członkowie Rady zaznaczali z kolei, że rośnie ryzyko silniejszego i bardziej trwałego osłabienia globalnej koniunktury, a jednocześnie pojawiają się kolejne sygnały wskazujące na przekładanie się słabej koniunktury na świecie na wzrost gospodarczy w Polsce. Jednocześnie ryzyko odchylenia się inflacji od celu NBP w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej jest ograniczone. W efekcie podtrzymano opinię, że uzasadnione jest już obecnie obniżenie stóp procentowych NBP, a w dłuższym okresie zasadne może być rozważenie ich dalszych obniżek lub zastosowania niestandardowych instrumentów polityki pieniężnej" - czytamy w "minutes".

Większość członków Rady wyraziła również opinię, że biorąc pod uwagę aktualne informacje, prawdopodobna jest także stabilizacja stóp procentowych w kolejnych kwartałach, podano także.

"Członkowie ci zaznaczali, że przemawiają za tym aktualne prognozy wskazujące na utrzymywanie się inflacji na poziomie zgodnym z celem inflacyjnym NBP w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej przy prawdopodobnie silniejszym niż wcześniej prognozowano osłabieniu się tempa wzrostu gospodarczego. Zdaniem tych członków Rady, uwzględniając opóźnienia w mechanizmie transmisji polityki pieniężnej, ewentualne podniesienie stóp procentowych w obecnych uwarunkowaniach nie zapobiegłoby przejściowemu wzrostowi inflacji w 2020 r., a jednocześnie mogłoby dodatkowo pogłębić spowolnienie wzrostu gospodarczego i przyczynić się do obniżenia inflacji poniżej celu w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej" - czytamy dalej.

Niektórzy członkowie Rady oceniali natomiast, że inflacja w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej może być wyższa niż wskazują aktualne prognozy. "W opinii tych członków Rady, jeśli napływające dane oraz projekcja będą wskazywały na wzrost tego ryzyka, wówczas w najbliższym czasie uzasadnione może być podwyższenie stóp procentowych" - podano w "minutes".

Reklama

"Na posiedzeniu zgłoszono wniosek o obniżenie podstawowych stóp procentowych NBP o 0,25 pkt proc. Wniosek nie został przyjęty. Rada postanowiła utrzymać stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie: stopa referencyjna 1,50%, stopa lombardowa 2,50%, stopa depozytowa 0,50%, stopa redyskonta weksli 1,75%" - czytamy dalej.

Wzrost inflacji powyżej 3,5 proc. będzie miał charakter przejściowy

Podczas lutowego posiedzenia członkowie Rady Polityki Pieniężnej (RPP) oceniali, że według bieżących prognoz inflacja w najbliższych miesiącach może przekroczyć górną granicę odchyleń od celu inflacyjnego, ale to przekroczenie będzie miało charakter przejściowy, wynika z "minutes" z tego spotkania.

"Zaznaczano, że do wzrostu dynamiki cen przyczynią się przede wszystkim czynniki o charakterze podażowym i regulacyjnym, które pozostają poza bezpośrednim wpływem krajowej polityki pieniężnej - takie jak wzrost cen energii elektrycznej, dalsze wzrosty opłat za wywóz śmieci, podwyżki akcyzy, rosnące ceny mięsa wynikające z dalszego rozprzestrzeniania się epidemii ASF oraz związanego z tym silnego wzrostu popytu Chin na europejską wieprzowinę. Większość członków Rady zwracała uwagę, że czynniki podwyższające inflację będą miały charakter szoków podażowych, a więc będą równocześnie negatywnie oddziaływały na dynamikę zagregowanego popytu" - czytamy w "minutes".



Członkowie ci oceniali, że wzrost dynamiki cen powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego będzie miał przejściowy charakter.



Niektórzy członkowie Rady argumentowali natomiast, że biorąc pod uwagę możliwą uporczywość części czynników podwyższających inflację dynamika cen może być wyższa od obecnie prognozowanej, podano także.



"Jednocześnie skala osłabienia wzrostu gospodarczego będzie - zdaniem tych członków Rady - ograniczona i nie przełoży się na istotne osłabienie presji popytowej. Członkowie ci oceniali, że wobec podwyższonej bieżącej inflacji istnieje ryzyko nasilenia się presji płacowej i wystąpienia efektów drugiej rundy. W efekcie, choć dynamika cen w II połowie 2020 r. będzie prawdopodobnie niższa niż w I połowie roku, to - według tych członków Rady - w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej może utrzymać się powyżej celu inflacyjnego. Członkowie ci zaznaczali także, że w ostatnim okresie wzrosły niektóre miary oczekiwań inflacyjnych przedsiębiorstw i gospodarstw domowych. Ocenili oni, że rosnące oczekiwania inflacyjne przedsiębiorstw - w warunkach niższej niż w poprzednich latach rentowności ich działalności - mogą nasilać ich skłonność do podnoszenia cen" - czytamy w "minutes".



Większość członków Rady oceniła, że oczekiwania inflacyjne gospodarstw domowych i przedsiębiorstw mają adaptacyjny charakter.



"Wskazywano, że w sytuacji oczekiwanego spowolnienia gospodarczego skłonność i możliwości podnoszenia cen produktów przez przedsiębiorstwa będą ograniczone. Ponadto zaznaczano, że prognozy analityków finansowych dotyczące inflacji wskazują na jej obniżenie w pobliże 2,5% w przyszłym roku" - czytamy dalej.



Inflacja CPI wyniosła w styczniu 4,4% r/r.



Według centralnej ścieżki listopadowej projekcji inflacyjnej NBP, inflacja konsumencka wyniesie 2,3% w 2019 r. i przyspieszy do 2,8% r/r w 2020 r., by spowolnić do 2,6% w 2021 r.

>>> Czytaj też: Znany ekonomista tłumaczy, dlaczego ujemne stopy procentowe nie są złe