Rzecznik Komendanta Głównego Policji był we wtorek gościem programu "Tak Jest" w TVN24. Podczas rozmowy był pytany między innymi o to, w jaki sposób funkcjonariusze będą egzekwowali ograniczanie w poruszaniu się, mające obowiązywać od 25 marca do 11 kwietnia. "Policjanci będą mieli obowiązek zwrócić uwagę, np., gdy zauważą trzy osoby siedzące razem w parku" - poinformował policjant.

"Patrząc zdroworozsądkowo, zobaczmy jak już jest ograniczony znacznie ruch w dużych miastach, miasteczkach czy wsiach. Ruch praktycznie został ograniczony do minimum i ludzie są rzeczywiście zdyscyplinowani i odpowiedzialni. Mniejszy ruch w miastach stwarza większe możliwości dla nas do egzekwowania" - tłumaczył policjant.

Rzecznik KGP podkreślił, że ograniczenia wprowadzone przez rząd przede wszystkim mają na względzie utrzymanie w jak najlepszej kondycji zdrowotnej Polaków. "Ale z drugiej strony ułatwiły nam prace. Zostały odwołane imprezy masowe, czy zgromadzenia, gdzie musieliśmy generować mnóstwo sił policyjnych. Teraz te siły policyjne są dedykowane do innych zadań, chociażby sprawdzania kwarantanny, czy wspierania straży granicznej na przejściach granicznych" - zaznaczył.

"Jestem przekonany, że damy sobie radę. Będziemy egzekwować przepisy, które wejdą w życie już od jutra. Policjanci - najpierw podając komunikaty jak mamy się zachować, a następnie egzekwując już konkretne przepisy - będą wypełniać swoje zadania służbowe" - dodał. (PAP)

Reklama

Autor: Bartłomiej Figaj