Dobry kwartał na rynku leków tym razem nie przełożył się na wyniki dystrybutorów farmaceutyków notowanych na warszawskiej giełdzie. Według danych firmy analitycznej IMS Health, w I kwartale 2009 r. wartość sprzedaży hurtowni farmaceutycznych do polskich aptek wyniosła około 5,66 mld zł. Oznacza to, że w porównaniu z I kwartałem 2008 r. wzrosła o 11,9 proc. Chociaż według prognoz analityków wzrost przychodów w tym czasie zanotowały wszystkie hurtownie notowane na GPW – najmniejszy PGF, o 0,8 proc., a największy Farmacol, o 16,4 proc. – to zysk netto spółek z branży spadł w I kwartale średnio o 47,7 proc. Z prognoz wynika, że procentowo najmniejszą skalą spadku będzie mógł pochwalić się Farmacol, a najgorzej wypadnie Torfarm.
Analitycy DM PKO BP oceniają, że w Farmacolu był to kolejny kwartał, w którym spółka musiała zmagać się z niekorzystnymi zmianami kursu złotego do euro. – Jest to główna przyczyna pogorszenia wyniku na poziomie brutto i netto – podał broker w komentarzu do prognoz kwartalnych wyników tej spółki.
Łukasz Kołaczkowski, analityk Millennium DM, ocenia, że w przypadku PGF spadek zysków wynikał m.in. z wysokiej bazy porównawczej sprzed roku oraz znacznie wyższych kosztów finansowych. Z kolei w Torfarmie wpływ na bardzo słabe wyniki miały m.in. koszty reklamy nowych leków, sięgające ponad 2 mln zł, oraz, podobnie jak w Farmacolu, obciążenia związane z należnościami walutowymi.
Inaczej wygląda sytuacja Prospera. Kontrolę nad nim przejmie Torfarm, który do 15 maja ma ogłosić wezwanie do sprzedaży akcji spółki. W tym wezwaniu niemal 1,5 mln akcji Prospera, czyli 21,60 proc. kapitału, po 5 zł za sztukę, zobowiązali się sprzedać Tadeusz i Ewa Wesołowscy. Cena w wezwaniu dla mniejszościowych akcjonariuszy Prospera nie jest jeszcze znana.
Reklama
– Cena, a nie kondycja finansowa spółki, to teraz kluczowa informacja dla akcjonariuszy mniejszościowych spółki – mówi analityk Millennium DM. Dodaje, że cena 5 zł za akcję nie musi nastrajać ich optymistycznie. Jest ona bowiem znacznie niższa niż aktualne notowania spółki. W dniu, w którym Torfarm ogłosił informację o przejęciu i kwocie, jaką zapłaci za akcje państwu Wesołowskim, kurs Prospera utrzymujący się w okolicy 7 zł spadł o kilka procent. Jednocześnie przejęcie Prospera to jedna z przyczyn, która sprawia, że analitycy preferują Torfarm spośród pozostałych notowanych na giełdzie dystrybutorów farmaceutyków.
– Moim faworytem jest Torfarm, doradzałbym kupowanie akcji tej spółki. Wynika to głównie z oczekiwanych korzyści związanych z przejęciem Prospera i wykorzystania skali działalności, z jaką będziemy mieli do czynienia po połączeniu firm. W przypadku Farmacolu i PGF nie widzę na razie dalszego potencjału do wzrostu kursów – mówi Tomasz Sokołowski z DM BZ WBK.
Również zdaniem Łukasza Kołaczkowskiego możliwości wzrostu kursów dystrybutorów farmaceutyków na razie się wyczerpały, choć ich całoroczne perspektywy nie są tak złe, jak wskazywałby początek roku. Analityk spodziewa się, że poza niewielkim spadkiem zysku w PGF w 2009 roku Farmacol, Torfarm i Prosper (nie uwzględniając połączenia spółek) będą miały zyski netto lepsze niż w roku ubiegłym. – W czasie ostatnich wzrostów kursy tych spółek mocno wzrosły. Odbicie było silniejsze niż rynek, dlatego na razie nie spodziewałbym się w ich przypadku znaczących ruchów wzrostowych – mówi analityk Millennium DM.