W piątek GUS podał wstępne dane PKB za pierwszy kwartał 2009 roku. Według nich, PKB wzrósł w porównaniu do pierwszego kwartału ubiegłego roku o 0,8 proc.

"W mojej ocenie to 0,8 proc. to dużo w porównaniu z wynikami innych krajów UE, także krajów naszego regionu" - powiedział PAP Rzońca.

"Gdybyśmy jednak mieli na tej podstawie oceniać, co wydarzy się w kolejnych kwartałach lub w całym roku, jednak jest to mało" - dodał.

"Prawdopodobieństwo utrzymania dodatniego wzrostu w całym roku jest teraz stosunkowo małe" - zaznaczył.

Reklama

"W mojej ocenie dane wskazują, że jeżeli nie będzie do końca roku poprawy, jakiegoś odbicia, to spadek PKB jest bardziej prawdopodobny niż wzrost" - powiedział Rzońca.

"Trzeba patrzeć na to, co dzieje się w naszym otoczeniu, a sytuacja w naszym otoczeniu okazała się znacznie gorsza niż ktokolwiek przewidywał, nawet jeszcze pół roku temu" - podkreślił.

Ekspert wskazał m.in. na dwucyfrowe spadki państw nadbałtyckich oraz recesję na Słowacji i Węgrzech.

Według informacji Eurostatu, w pierwszym kwartale (w ujęciu rocznym) m.in. PKB Łotwy spadło o 18,6 proc., Estonii o 15,6 proc., Litwy o 10,9 proc., Słowacji o 5,4 proc., a Węgier o 4,7 proc.