Po kwietniu, mimo strat w JSW, całe górnictwo miało 38,4 mln zł zysku netto - ponad siedmiokrotnie mniej niż w tym samym czasie rok temu. Po pięciu miesiącach - jak podano w miniony wtorek podczas obrad Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego w Katowicach - łączna strata sięgnęła już 106 mln zł. To najgorszy wynik branży od kilku lat.

"Nie jest dla nikogo tajemnicą, że strata górnictwa po pięciu miesiącach jest stratą powstałą tylko w jednej spółce - jastrzębskiej, na której ten kryzys wywarł szczególne piętno. Nie tylko załamała się sprzedaż, ale i ceny spadły o 50 proc. Przy dwóch takich, występujących łącznie czynnikach, bardzo trudno jest doprowadzić do równowagi" - powiedziała wiceminister dziennikarzom w Katowicach.

Wyspecjalizowana w węglu koksowym JSW szczególnie odczuwa skutki kryzysu na rynku stali i koksu. Aby dostosować wydobycie do możliwości sprzedaży węgla kopalnie spółki pracują tylko cztery dni w tygodniu. Według Strzelec-Łobodzińskiej, działania antykryzysowe przynoszą pewne efekty, ale raczej trudno myśleć o zyskach.

"Mam informację z JSW, że już nie odkładają bieżącej produkcji na zwały, czyli one nie rosną. Poszukali trochę odległych, nowych rynków. Ale realnie chodząc po ziemi, nie wydaje mi się, żeby osiągnęli w tym roku pozytywny wynik przy takich cenach" - uważa wiceminister.

Reklama

Jej zdaniem, mimo widocznego spadku popytu na węgiel energetyczny (wynikającego głównie ze zmniejszenia zużycia energii - PAP), spółki wyspecjalizowane w tym rodzaju węgla, powinny przetrwać kryzys bez strat. Po pięciu miesiącach roku wypracowały one niewielkie zyski.

"Pozostałe spółki, które sprzedają węgiel w większości energetyczny, na razie jakoś sobie z tym kryzysem radzą. Mam nadzieję, że Katowicki Holding Węglowy, Kompania Węglowa i Południowy Koncern Węglowy zakończą ten rok zyskiem" - oceniła Strzelec-Łobodzińska.

Według wcześniejszych informacji, po mięciu miesiącach tego roku, wobec sytuacji sprzed roku, sprzedaż węgla była mniejsza o 6,6 mln ton, a wydobycie o blisko 2,4 mln ton. Nakłady inwestycyjne w branży ograniczono o 200 mln zł. Na przykopalnianych zwałach w końcu maja było 5,1 mln ton węgla.

Po kwietniu branża węglowa wciąż miała zysk, choć znacznie mniejszy niż przed rokiem. Wynosił on 38,4 mln zł wobec 289,3 mln zł po czterech miesiącach 2008 r. W końcu kwietnia na zwałach było ponad 4,7 mln ton niesprzedanego węgla, o ponad 3 mln więcej niż na początku roku.