W ubiegłym tygodniu Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył jedną z największych kar w swojej historii. Ponad 60 mln złotych będzie musiała zapłacić spółka PKP Cargo – największy w Polsce przewoźnik kolejowy.
PKP Cargo posiada pozycję dominującą na rynku – w 2008 roku wykonał ponad 70 proc. wszystkich przewozów w Polsce. Jak wykazało nasze postępowanie, PKP Cargo oferuje swoim kontrahentom usługi na zasadach ogólnych, czyli w oparciu o umowy przewozu, a także oferty handlowe ze znacznymi upustami.
Ustaliliśmy, że przedsiębiorca uznany za konkurenta spółki w zakresie przewożonych przez siebie towarów może podpisać umowę jedynie na zasadach ogólnych, inni natomiast mogą liczyć na korzystniejsze kontrakty. Taki system nie bazuje na obiektywnych kryteriach ekonomicznych, lecz ma na celu ograniczenie możliwości prowadzenia konkurencyjnej działalności przez podmioty, które mogą zagrozić pozycji dominanta. Tym samym działanie potentata uniemożliwia rozwój konkurencji na rynku. Na surowość sankcji finansowej wpływ miał m.in. fakt recydywy antymonopolowej – spółka stosowała już podobne praktyki, za co w 2004 roku została ukarana 40 milionami złotych.
Sprawę przewoźnika kolejowego chciałabym potraktować jako punkt wyjścia do zwrócenia uwagi na problem, z którym borykają się urzędy antymonopolowe na całym świecie – nadużywania przez przedsiębiorców pozycji dominującej. W Polsce są to najczęstsze przypadki praktyk naruszających konkurencję. W 2008 roku UOKiK prowadził 152 postępowania w tych sprawach (na 196 wszystkich antymonopolowych) oraz wydał 84 rozstrzygnięcia (na 104).
Reklama
Pozycja dominująca oznacza, że przedsiębiorca może funkcjonować na rynku niezależnie od konkurentów, kontrahentów i konsumentów. W polskim prawie domniemywa się, że 40 proc. udziału w rynku oznacza osiągnięcie takiej pozycji. Każdy przypadek jest jednak rozpatrywany indywidualnie. Może się przecież zdarzyć, że spółka działająca w tej samej branży ma podobny udział. W przypadku rozdrobnionego rynku dominantem może być również podmiot z mniejszym udziałem.
Co ważne – posiadanie pozycji dominującej nie jest zabronione. Byłaby to bowiem zbyt daleko idąca ingerencja państwa w swobodę działalności gospodarczej i dyskryminacja skutecznie działających podmiotów. W takim przypadku przedsiębiorcom wolno znacznie mniej niż innym. Niektóre praktyki dozwolone dla mniejszych spółek stają się wówczas zabronione. Ich przykłady podaje ustawa antymonopolowa. Niedozwolone jest np. przeciwdziałanie ukształtowaniu się warunków niezbędnych do powstania bądź rozwoju konkurencji, narzucanie nieuczciwych cen oraz uciążliwych i niejednolitych warunków umów.
Walka z nieuczciwymi praktykami dominantów jest niezwykle ważna dla każdego z nas. Wymierzone są one nie tylko w konkurentów, ale również w konsumentów, którzy, pozbawieni wyboru, są zmuszeni płacić wyższe ceny za towary lub usługi.