Kolejne dane dotyczące PKB i inflacji będą kluczowe z punktu widzenia następnych ruchów RPP. Na początku przyszłego roku może nastąpić kolejny szczyt inflacji - powiedział w TVN CNBC Jan Czekaj.

Pytany o dalsze działania RPP oraz możliwe obniżki stóp procentowych w przyszłości Czekaj powiedział, że decydujące będą kolejne dane dotyczące inflacji i dynamiki wzrostu PKB.

"Jeżeli będziemy obserwować, powiedzmy, głębsze załamanie gospodarki niż dotąd sądzimy, myślę, że będziemy musieli reagować także obniżając stopy procentowe. Nie bez znaczenia będzie również to, co będą robiły inne banki centralne" - powiedział w TVN CNBC.

"Za kilkanaście dni będziemy nieco bogatsi w pewną wiedzę wynikającą z tego, że przygotowywana jest obecnie projekcja inflacji, która będzie nam pokazywała, jak kształtują się perspektywy wzrostu gospodarczego i inflacji na najbliższe kwartały. Te szacunki, które będą wynikały z projekcji, będą brane pod uwagę wraz z na bieżąco napływającymi danymi gospodarczymi. W tej chwili trudno jest jednoznacznie stwierdzić, jaki zestaw warunków musi być spełniony, (...) że takie konkretne dane mogą przemawiać za taką czy inną decyzją" - dodał.

Reklama

Osłabienie wzrostu PKB wpływa na zmniejszanie się presji inflacyjnej.

"Niewątpliwie musimy mieć na uwadze, że nadal inflacja w Polsce jest relatywnie wysoka w stosunku do celu inflacyjnego na poziomie 2,5 proc. (...) W strefie euro, w UE, w USA i w innych krajach presja inflacyjna - która niespodziewanie pojawiła się w zeszłym roku - zaczyna słabnąć z kilku powodów. Przede wszystkim obserwujemy osłabienie dynamiki wzrostu gospodarczego, co niemal automatycznie prowadzi do osłabienia presji inflacyjnej. Obserwujemy spadki cen ropy naftowej, także innych surowców, od tej strony kosztowej presja inflacyjna się zmniejsza" - powiedział.

"Jeśli chodzi o naszą gospodarkę, z jednej strony mamy nadal wysoką inflację przekraczającą poziom wyznaczony przez RPP, z drugiej strony również w polskiej gospodarce zaczynamy obserwować pewne symptomy spowolnienia gospodarczego. Dane za sierpień już pokazywały, że dynamika PKB będzie się obniżać. Pytanie jakie będzie tempo obniżania się dynamiki PKB.

Sytuacja w Polsce jest podobna jak w UE, gdzie inflacja jest co prawda nieco niższa niż u nas, ale też według standardu UE ona nadal jest wysoka. Z drugiej strony obserwujemy osłabienie dynamiki wzrostu gospodarczego, co w perspektywie będzie prowadziło do dalszego obniżenia i presji inflacyjnej, i samej inflacji" - dodał.

AL, PAP