Ceny nieruchomości mieszkalnych i komercyjnych rosły w marcu w rekordowym tempie 11,7 proc. Najbardziej drożeją budynki w prowincji Hainan. W mieście Haikou ceny zwiększyły się w ubiegłym miesiącu o 53,9 proc., a w Sanya o 51,2 proc. Chińscy deweloperzy znacznie zwiększyli sprzedaż w pierwszym kwartale tego roku. Evergrande Real Estate Group o 175 proc. do 8,53 mld juanów (1,25 mld dol.), a China Overseas Land & Investment o 48,3 proc. do 13,7 mld dolarów hongkońskich.

Lee Wee Liat, analityk Nomura Holdings w Hong-Kongu, uważa, że nieruchomości będą nadal drożeć aż do września z powodu niedoboru podaży. W ubiegłym roku część deweloperów była sceptycznie nastawiona do wzrostów cen i wstrzymała się z nowymi projektami do czwartego kwartału, stąd teraz niedobory na rynku. Lee Wee Liat przewiduje spadki w końcówce roku, ale jego zdaniem i tak wartość nieruchomości w Chinach zwiększy się o 15 proc. w 2010 roku.

Władze w Chinach starają się zapobiec narastaniu spekulacyjnej bańki na rynku nieruchomości. Przywrócono podatek od nieruchomości sprzedawanych w ciągu pięciu lat od ich nabycia, zwiększyły się raty kredytów hipotecznych, a deweloperzy muszą wpłacać wyższe depozyty, by zakupić grunty pod budowę. Mimo to ceny nadal rosną i Pekin będzie musiał zastosować bardziej drastyczne środki, by zapobiec przegrzaniu sektora nieruchomości. Specjaliści spodziewają się wprowadzenia podatku od zakupu domu, który może nieco przyhamować wzrastający popyt.