Wskaźnik spadł we wszystkich ankietowanych grupach firm, ale za zmniejszenie jego ogólnej wartości w największej mierze odpowiadają przedsiębiorcy indywidualni, wśród których spadł on aż o 14,19 pkt.
W najmniejszym stopniu do zmiany wartości wskaźnika BIG przyczynili się dostawcy usług finansowych, w wypadku których odnotowano spadek jedynie o 0,42 pkt. "Po rekordowym wzroście wartości wskaźnika BIG na początku 2010, obecnie odnotowujemy korektę nastrojów wśród przedsiębiorców. W drugim kwartale odnotowaliśmy spadek o 37,67 proc. wartości wskaźnika mówiącego o bezpieczeństwie prowadzenia działalności w Polsce. Jednocześnie obserwujemy spadek o 7 pp. odsetka należności płaconych w terminie. Jest to najwyższa negatywna zmiana odnotowana od sierpnia 2008 roku" - powiedział prezes BIG InfoMonitor Mariusz Hildebrand, cytowany w komunikacie.
Mimo spadku nastrojów, 37 proc. firm w Polsce przewiduje poprawę sytuacji w przeciągu najbliższych trzech miesięcy. Jedynie 5% badanych jest przeciwnego zdania, a 58 proc. nie przewiduje znaczących zmian w najbliższych miesiącach.
W opinii badanych za największe zaległości płatnicze odpowiadają konsumenci (40 proc.) oraz małe (22 proc.) i średnie przedsiębiorstwa (19 proc.). Jednocześnie dwie na pięć firm w Polsce wskazuje konsumentów jako klientów, od których najtrudniej odzyskać zaległe należności, a im większy podmiot gospodarczy, tym łatwiej od niego wyegzekwować nieterminowe płatności.
Wskaźnik Bezpieczeństwa Działalności Gospodarczej BIG mierzy poziom bezpieczeństwa w biznesie. Pozwala monitorować, w jakim stopniu problemy płatnicze wpływają na funkcjonowanie firmy. Badanie przeprowadzane jest kwartalnie wśród przedstawicieli trzech segmentów rynku: dostawców usług finansowych i masowych oraz przedsiębiorców.