"Skarb Państwa ma w firmie jedynie 2,69 proc. akcji i nie ma wpływu na jej działanie" - zaznaczył. Leszkiewicz odpowiadał w Sejmie na pytania Mariusza Błaszczaka i Artura Górskiego (PiS) w sprawie sytuacji w Fabryce Samochodów Osobowych w Warszawie na Żeraniu. Pytali m.in. o wypowiedzenie układu zbiorowego przez zarząd spółki.

Minister wyjaśnił, że Skarb Państwa podczas walnego zgromadzenia akcjonariuszy nie poparł uchwały o wypowiedzeniu układu zbiorowego, ale jego głos nie miał znaczenia. Przypomniał, że większość akcji należy do ukraińskiego inwestora Koncernu AwtoZAZ, a pozostałe - do pracowników. "Nasz udział określa nasza rolę - nie mamy przedstawicieli w zarządzie, ani radzie nadzorczej żerańskiej spółki" - zaznaczył.

Podkreślił, że w całej branży, nie tylko w FSO trwa regres. W 2009 o 8 proc. w Polsce spadła sprzedaż samochodów dla firm i o 25 proc. dla nabywców prywatnych. Ten spadek trwa - w pierwszym półroczu 2010 r. wynosił on 10-15 proc - podał. "Należy się spodziewać dalszego spadku sprzedaży samochodów osobowych" - zaznaczył wiceminister.

W ocenie rządu do trudnej sytuacji FSO i całej branży przyczynił się kryzys, ale też tendencje globalizacyjne - koncentrowanie i przenoszenie produkcji oraz duże uzależnienie naszej produkcji od odbiorców na rynkach zagranicznych. "Z informacji przekazywanych przez zarząd FSO wynika, że produkcja w całym 2008 r. wyniosła 149 tys. aut, a w I półroczu 2010 r. jedynie 20 tys. pojazdów. W 2009 r. bilans finansowy spółki zamknął się stratą 190 tys. zł" - podał Leszkiewicz.

Reklama

Minister przypomniał, że kupując FSO, ukraiński koncern zobowiązał się m.in. do prowadzenia inwestycji, podwyższenia kapitału, utrzymania poziomu produkcji i utrzymania zatrudnienia, które na początku wynosiło ok. 2,2 tys., obecnie pracuje ok. 1800 osób. "Te wskaźniki generalnie były utrzymywane i inwestor dotrzymywał zobowiązań zawartych w umowie" - zaznaczył Leszkiewicz. "W latach 2008-09 pogorszyły się wskaźniki gospodarcze firmy" - dodał.

Pytany, czy zna plany inwestycyjne FSO, Leszkiewicz wyjaśnił, że obecna produkcja modelu chevrolet aveo ma się skończyć w przyszłym roku i spółka szuka nowych zleceń - produkcji nowego samochodu. Potwierdził, że w fabryce była delegacja z Chin, ale resort nie zna efektów tych spotkań. "Z jednej strony patrzymy na zobowiązania inwestycyjne, ale z drugiej na bieżąco przyglądamy się sytuacji w tej firmie. Zarząd musi szukać nowego produktu, by zrealizować wszystkie zobowiązania" - podkreślił. "W branży pracuje 110 tys. pracowników i następuje spadek zatrudnienia" - podał. Przypomniał, że sytuację całego rynku monitoruje resort gospodarki i pracujący tam zespół ds. wzrostu konkurencyjności tego sektora.