Jednocześnie oczekiwane jest kilkuprocentowe umocnienie się złotego wobec euro i dolara. "Biorąc po uwagę przewidywany przebieg procesów inflacyjnych w średnim okresie oraz zakładając, że zmiany kosztu pieniądza banku centralnego będą tak jak dotychczas podporządkowane realizacji ciągłego celu inflacyjnego przyjęto, że Rada Polityki Pieniężnej (RPP) rozpocznie zacieśnianie polityki monetarnej pod koniec 2010 r.

Powyższe założenie oznacza, że główna stopa procentowa NBP – stopa referencyjna ukształtuje się w 2010 r. średnio na poziomie 3,53%, a na koniec roku wyniesie 3,75%" - głosi projekt. W 2011 r., wobec możliwości stopniowego narastania presji inflacyjnej w warunkach postępującego ożywienia gospodarczego, prognozowana jest kontynuacja cyklu podwyżek stóp procentowych NBP. "W rezultacie szacuje się, że stopa referencyjna w ujęciu średniorocznym wzrośnie do 4,14%" - czytamy dalej. Ekonomiści bankowi nie wykluczają, że RPP podniesie stopy procentowe już w tym roku - być może w październiku, gdy opublikowana zostanie nowa projekcja inflacyjna NBP.

Prognoza kursu walutowego zakłada, że w latach 2010-2011, w miarę stabilizacji nastrojów na globalnych rynkach finansowych i powrotu gospodarki światowej na ścieżkę wzrostu, złoty powinien się stopniowo umacniać. "Aprecjację złotego będą wspierały relatywnie silne fundamenty polskiej gospodarki, w tym niski stopień nierównowagi zewnętrznej oraz napływ zagranicznych inwestycji bezpośrednich. Umocnieniu polskiej waluty powinny w tym okresie sprzyjać również podwyżki stóp procentowych NBP w ramach cyklu zacieśniania polityki pieniężnej" - napisano też w dokumencie.

Średni kurs złotego w 2010 r. założono w wysokości 3,88 PLN/EUR i 2,93 PLN/USD, a w 2011 r. na poziomie 3,75 PLN/EUR i 2,88 PLN/USD. "Oznacza to, że w 2011 r. przewidywana jest średnioroczna aprecjacja złotego. W stosunku do euro skala umocnienia złotego szacowana jest na 3,5%, a wobec dolara na poziomie 1,7%" - napisano w projekcie.

Reklama
ikona lupy />
Projekt budżetu 2011: RPP rozpocznie podwyżki stóp w 2010 r., złoty będzie mocny / Bloomberg