Cross EURUSD osiągnął małą górkę po zakończeniu sesji azjatyckiej, ale zaraz powrócił do dotychczasowego kanału, podczas gdy AUD ponownie nie udało się przebić magicznego poziomu 1,0000. Udało się to natomiast USDCAD, który spadł do 0,9978.

Na froncie danych tygodniowa liczba wniosków o zasiłki dla bezrobotnych zepsuła ostatnią serię lepszych informacji — w tym tygodniu wzrosła ona do 462 tysięcy w stosunku do 449 tysięcy tydzień temu. Deficyt na rachunku obrotów bieżących Stanów Zjednoczonych wzrósł do 46,3 mld dolarów, zaś ceny producentów wzrosły o 0,4% m/m (bazowa inflacja PPI w górę o 0,1% m/m). Na Wall Street mieliśmy do czynienia z łagodną falą realizacji zysków — łagodną zwłaszcza dla akcji banków w sytuacji, w której komornicy zajmujący zastawione na rzecz banków nieruchomości nadal mają pełne ręce roboty. Na rynku amerykańskich obligacji panował tymczasem zastój po raczej słabej aukcji trzydziestolatek — jej rezultatem był również skok rentowności obligacji, po którym Zielony nieco się umocnił.

Sesja azjatycka była stosunkowo stabilna — głównym tematem było niewielkie odbicie dolara amerykańskiego przed weekendem i zaplanowanym na dziś wieczór wystąpieniem Bernanke. Jednocześnie zmalały nieco krótkie pozycje na dolarze. Jeżeli chodzi o publikacje, to mieliśmy trochę mniej znaczących danych — ceny nieruchomości w Chinach wzrosły o 9,1% r/r, nieco powyżej oczekiwań, podczas gdy poziom rzeczywistych bezpośrednich inwestycji zagranicznych okazał się lepszy od prognoz, rosnąc o 6,1% r/r.

W Europie zaplanowano na dziś publikację danych o cenach szwedzkich nieruchomości mieszkalnych, norweskim saldzie na rachunku obrotów bieżących i inflacji CPI w strefie euro, natomiast sesja amerykańska na koniec tygodnia obfituje w dane — produkcja sprzedana w Kanadzie oraz inflacja CPI, sprzedaż detaliczna, wyniki badania Empire State Manufacturing Survey, indeks zaufania konsumentów Michigan Consumer Sentiment Index i zapasy przedsiębiorstw w Stanach to dziś jednak tylko przystawki do dania głównego, którym okaże się niezwykle istotne wystąpienie Bernanke. Warto również pamiętać o tym, że na dziś zaplanowano publikację półrocznego raportu walutowego Departamentu Skarbu Stanów Zjednoczonych. Pamiętacie, jakie zamieszanie wywołał taki raport parę tygodni temu? Przekonajmy się zatem, czy Skarb spuścił z tonu w stosunku do poprzednich raportów.

Reklama