Rząd japoński przeznaczy do 100 mld USD swoich rezerw w walutach zagranicznych, żeby dostarczyć kapitał japońskim firmom poprzez Japan Bank for International Cooperation (Japoński Bank Międzynarodowej Współpracy).

>>> Czytaj również: Łupki z wozem drabiniastym w tle. Oto Polska - zacofany kraj na rubieżach Europy

Fundusz będzie otwarty najwyżej przez rok i będzie wspierać eksport kraju napędzany przez małe i średnie przedsiębiorstwa. Ponadto takie rozwiązanie ma zachęcić japońskich przedsiębiorców do inwestowania w zagraniczne spółki, szczególnie te związane z energetyką i surowcami, powiedział minister finansów Japonii.

>>> Polecamy: Polski PKB może wzrosnąć o 14 proc. Dzięki deregulacji będziemy tygrysem

Reklama

Japoński rząd zareagował w ten sposób na opublikowanie w poniedziałek decyzji Moody’s, która obniżyła wiarygodność kredytową Japonii o jeden poziom. Agencja ratingowa uzasadniła swoją decyzję słabymi prognozami dla wzrostu gospodarczego, co w przyszłości może utrudnić obsługę i tak dużego już długu publicznego.

W ubiegłym tygodni jen osiągnął najwyższy poziom w stosunku do dolara od czasów drugiej wojny światowej, co jest silnym ciosem dla konkurencyjności japońskiego eksportu i stawia tamtejsze przedsiębiorstwa pod presją przenoszenia swojej produkcji za granicę.

“Pomysł japońskiego rządu jest dobry, żeby pobudzić przepływy kapitałowe”, powiedział Robert Feldman, jeden z dyrektorów w Morgan Stanley MUFG Securities w Tokio. „Jednak nie wydaje mi się, że ta inicjatywa będzie przynosić szybkie rezultaty, w takim stopniu, żeby to miało wpływ na rynek”. Feldman powiedział, że nie jest do końca jasne czy to rzeczywiście zachęci japońskie firmy do inwestowania za granicą.