Już wcześniej NBP zapowiadał, że spodziewa się w tym roku najwyższego wyniku w historii. Dotychczasowy rekord to 11,67 mld zł (wzrost o 40,9 proc.), odnotowany w 2010 r. "Stress testy pokazały, że aby wszystkie polskie banki pozostały nad granicą 9% adekwatności kapitałowej, to potrzebują ok. 5,7 mld zł dodatkowego kapitału.

>>> Czytaj też: Złoty w niebezpieczeństwie: nasza waluta spada na łeb, na szyję

Tymczasem szacujemy, że w tym roku wynik sektora bankowego wyniesie ok. 15 mld zł" - powiedział Belka dziennikarzom. Kwota dokapitalizowania części banków - uwzględniająca zaostrzone wymogi kapitałowe tj. czasowe podniesienie minimalnego poziomu współczynnika wypłacalności do 9 proc. i uwzględnianie w jego obliczaniu wyłącznie kapitału najwyższej jakości - wyniosłaby 5,7 mld zł przy założeniu realizacji scenariusza szokowego, poinformował NBP w opublikowanym w tym tygodniu "Raporcie o stabilności systemu finansowego".

"Uważam, że wyniki stress testów są dla polskiego sektora bankowego bardzo dobre" - powiedział też szef banku centralnego Belka dodał, że w jego ocenie, ostrożna polityka dywidendowa, którą NBP rekomenduje bankom gwarantuje, że będą one bardzo dobrze skapitalizowane.

Reklama

W "Raporcie" NBP napisał, że "ze względu jednak na wzrost prawdopodobieństwa znacznego pogorszenia sytuacji gospodarczej wskazane jest, aby banki prowadziły ostrożną politykę dywidendową, w szczególności banki o dużym zaangażowaniu w kredytowanie w walutach obcych powinny dążyć do wzmocnienia swojej pozycji kapitałowej i płynnościowej".