Hiszpański przewoźnik zawiesił działalność w momencie, kiedy zmuszone do oszczędności rządy rozważają sprzedaż co najmniej sześciu innych linii lotniczych. Widoczna staje się niechęć do ratowania podupadających przewoźników, ponieważ inne sektory gospodarki potrzebują wsparcia. Redukcja bezpośredniego dofinansowania i chęć odsprzedania udziałów nowym inwestorom pojawiła się w odniesieniu do sztokholmskich linii SAS, irlandzkich Aer Lingus, a także głównych linii w Portugalii, Czechach, na Węgrzech oraz w Polsce.

John Strickland, analityk lotniczy z JSL Consulting, zauważa że rządów nie stać już na finansowanie linii lotniczych w takim stopniu, jak kiedyś. Wśród państw, które pozbywają się udziałów linii lotniczych znajduje się Polska. Zamiar ten pojawił się już w 2009 roku po wykupieniu 25 proc. upadającego Swissair. W zeszłym roku pojawiły się cztery oferty, wśród nich od Air France-KLM i British Airways, a także od Turkish Airlines.

>>> Czytaj też: Hiszpania: linie Spanair zawiesiły działalność, setki pasażerów utknęły na lotniskach