"W pierwszej kolejności wszyscy powinni rozwijać zieloną energię, jednak z mojego punktu widzenia przyszłość jest związana z energią jądrową. Powinniśmy promować rozwój bezpiecznych technologii dla energetyki jądrowej. W przypadku Gruzji byłoby to możliwe w perspektywie 20-30 lat, po tym jak w pełni opanujemy zasoby wodne" - powiedział minister.

Minister zaznaczył, że resort działa aktywnie w celu przyciągnięcia koreańskich inwestycji w energię wodną; kraj ten mógłby dzięki temu maksymalnie wykorzystać swój potencjał wodny. Nie wykluczył natomiast, że za 30 lat Gruzja zacznie produkować energię jądrową.

Chetaguri podczas niedawnej wizyty w Korei Południowej spotkał się z przedstawicielami dużych firm energetycznych i przedstawił im projekty inwestycyjne. Zdaniem ministra Gruzja posiada niewykorzystane zasoby wodne o mocy 20 tys. MW; jest też eksporterem energii elektrycznej. Jeszcze kilka lat temu Gruzja bazowała na energii dostarczanej przez kraje sąsiedzkie, jednak dzięki przeprowadzonym reformom z importera przekształciła się w eksportera energii elektrycznej. Sprzedaje ją do Rosji, Azerbejdżanu, Armenii i Turcji.