Podczas wtorkowej konferencji prasowej marszałek zaznaczył, że plany wzmocnienia warszawskiego oddziału KGHM są związane ze zmieniającym się profilem spółki, który po zakupie kanadyjskiej firmy Quadra staje się koncernem globalnym.

"Konieczne jest więc większe reprezentowanie KGHM w stolicy i chodzi tutaj o obsługę inwestorów giełdowych i kontakty z zagranicznymi kontrahentami. Są to działania racjonalne, uzasadnione, bo pokazują, jak dynamicznie rozwija się nasza największa w regionie firma" - podkreślił marszałek.

Zdaniem marszałka Dolny Śląsk nie tylko nie straci, ale zyska na rozbudowie struktur spółki w Warszawie. "Udział województwa w podatku CIT nie jest w żaden sposób zagrożony, a rozwój firmy będzie oznaczał więcej pieniędzy z podatków" - powiedział.

Rzecznik prasowy KGHM Dariusz Wyborski w rozmowie z PAP potwierdził, że spółka "rozgląda się obecnie za większą powierzchnią biurową w Warszawie". "Konkretnego planu powiększenia oddziału jednak jeszcze nie ma. Najpierw musimy przeanalizować koszty takiego przedsięwzięcia oraz jego dokładny zakres" - dodał.

Reklama

Jurkowlaniec zdementował natomiast informacje o ewentualnym przeniesieniu siedziby zarządu KGHM z Lubina do Warszawy. "Nie ma takich planów; taką informację otrzymałem w trakcie spotkania z ministrem skarbu państwa Mikołajem Budzanowskim. Chodzi jedynie o wzmocnienie biur spółki, które już znajdują się w Warszawie" - dodał.

Spekulacje na temat ewentualnego przeniesienia siedziby zarządu KGHM z Lubina do Warszawy pojawiły się w ubiegłym tygodniu na jednym z portali internetowych. "Nie wiem, skąd się wzięły takie spekulacje. Żadne racjonalne przesłanki na to nie wskazywały. Ta plotka wzięła się znikąd" - podkreślił Jurkowlaniec.

KGHM zamknął transakcję przejęcia Quadra FNX za 2,9 mld dolarów kanadyjskich (ok. 9,1 mld zł) 6 marca i zmienił także nazwę kanadyjskiej spółki na KGHM International.