Według szefa resortu Deliana Dobrewa francuska oferta była lepsza od złożonej przez brytyjski Melrose Resources. Trzeci uczestnik konkursu - amerykański ExxonMobil wycofał się wcześniej.

Total będzie pracować razem z austriackim OMV i hiszpańskim Repsolem, obie firmy prowadzą poszukiwania w sąsiednim sektorze, należącym do Rumunii. Bułgarski sektor znajduje się w północnej części bułgarskiego szelfu. Złoża gazu w rumuńskim szacowane są na 40-80 mld metrów sześciennych.

Bułgaria, która importuje od Rosji około 85 proc. potrzebnego dla jej gospodarki gazu, liczy na dywersyfikację dostaw i częściowe uniezależnienie się od rosyjskich dostaw.

W ostatnich dwóch latach ze złóż w Morzu Czarnym w regionach Kawarny i Kaliakry wydobywa się 443 mln m sześc. gazu rocznie, co stanowi 15 proc. zapotrzebowania Bułgarii. Krajowy gaz jest o 40 proc. tańszy od importowanego - poinformował niedawno Dobrew.

Reklama

Dodał, że przełom może nastąpić po zakończeniu poszukiwań w głębokich wodach Morza Czarnego. Wiercenia na głębokości 5 tys. m mają rozpocząć się za rok. Przy pozytywnych wynikach wydobycie może ruszyć za pięć lat - uważa minister.