Podczas konferencji prasowej Wasiliu położyła nacisk na fakt, że sektory te są katalizatorami rozwoju i wpływają też na dynamikę i rentowność innych gałęzi gospodarki, od turystyki poprzez modę, zaawansowane technologie po - dzięki innowacjom - odnawialne źródła energii.

Nowa strategia KE przedstawiona w dokumencie pt. "Promowanie sektora kultury i twórczości na rzecz wzrostu gospodarki i zatrudnienia w UE" ma zwiększyć szanse europejskiej kultury i sztuki oraz związanych z nimi gałęzi gospodarki na nowe zyski, przewagę konkurencyjną w skali świata i dostęp do rynków.

Zwiększenie finansowania, m.in. za pomocą wartych 1,8 mld euro funduszy programu Creative Europe na lata 2014-2020 oraz poprzez środki spójności, ma pomóc krajom i regionom zainwestować w te gałęzie gospodarki.

Według raportu KE z 2010 roku na temat konkurencyjności gałęzie gospodarki związane z kulturą, sztuką, nauką oraz innowacjami technologicznymi przynoszą od 3,3 proc. do 4,5 proc. europejskiego PKB i dają zatrudnienie blisko 8,5 mln ludzi.

Reklama

Światowe Forum Ekonomiczne przedstawiło w sierpniu nowszy raport na temat globalnej konkurencyjności, w którym podaje, że sektor wiedzy i związane z nim usługi tworzą szczególnie dużo miejsc pracy, a trend ten będzie się nasilał od 2013 roku.

Kraje i regiony, w których sektory kultury, sztuki i wiedzy odgrywają znaczącą rolę, okazały się bardziej odporne na kryzys i spowolnienie gospodarcze. Siła tych sektorów determinuje zdolność krajów i UE do konkurowania na poziomie globalnym - głosi raport KE.

Dlatego unijny program Creative Europe (Twórcza Europa) ma ułatwić dostęp do finansowania dla pracowników, twórców i przedsiębiorców z tego obszaru, na przykład dzięki środkom z polityki spójności, ale też poprzez promowanie współpracy sektora prywatnego ze środowiskami związanymi z kulturą i sztuką oraz ułatwianie dostępu do marketingu i właściwych modeli biznesowych - powiedziała Wasiliu.

Kultura, sektory sztuki i innowacji są obszarem działania architektów, designerów, artystów, rzemieślników, autorów sztuk wizualnych, gier elektronicznych, wydawców książek i innych publikacji. Obejmują takie sfery jak muzyka, festiwale artystyczne, programy radiowe czy nawet działalność bibliotek i archiwów. We wszystkich tych obszarach dostęp do finansowania stanowi poważny problem - głosi raport KE.

KE podkreśla, że wielkie znaczenie dla europejskiej gospodarki mają produkty typu "high end", które są w ogromnym stopniu zależne od wkładu twórców. Ma to tym większe znaczenie, że jest to dziedzina, która daje większe szanse zatrudnienia ludziom młodym niż inne gałęzie gospodarki.

"Financial Times" wyjaśnia, że produkty "high end", bardzo ważne dla europejskiego eksportu, to obecnie nie tylko zaawansowany technologicznie sprzęt - jak głosiła dawna definicja - ale też wszelkie najlepsze, najdroższe i najbardziej wyrafinowane dobra (włącznie z modą, biżuterią czy jachtami), jakie produkują firmy.

W wielu regionach oraz na poziomie lokalnym inwestycje w kulturę, sztukę, festiwale, design dają "spektakularne rezultaty", często przynosząc znaczące profity, a czasem wielokrotny zwrot z inwestycji. Napędza to dynamikę innych sektorów od turystyki, po hotelarstwo, gastronomię - głosi raport KE.

Potrzebne są też ramy prawne, które ułatwią współpracę biznesu, finansistów i sektora sztuki.

Przykładem takich potrzeb może być próba stworzenia "francuskiego Hollywood". Reuters poinformował niedawno, że Francja wiąże nadzieję na przyciągnięcie inwestycji i partnerów biznesowych dzięki otworzeniu przez reżysera Luca Besson światowej klasy miasteczka filmowego nad brzegami Sekwany. "Le Figaro" zwrócił tymczasem w weekend uwagę na to, że by tzw. Cite du Cinema stało się francuskim Hollywood, trzeba jeszcze obniżyć koszty produkcji, uregulować kwestie zatrudnienia, zainwestować w marketing i wdrażanie pomysłów.

Sektory te, będąc katalizatorami innowacji, dostarczają pomysłów i treści produktom technologicznym (od projektów po narrację gier komputerowych). Firmy, które wydają dwa razy więcej niż rynkowa średnia na "wkład kreatywny" w swoje operacje, mają o 25 proc. większe szanse na wdrożenie innowacyjnych produktów - informuje dokument KE.

USA i wschodzące gospodarki Azji łożą kolosalne środki na te sektory, a w Chinach publiczne inwestycje w kulturę wzrosły od 2007 roku o 23 proc. Według planów Pekinu udział sektorów kultury i twórczości w krajowym PKB ma do roku 2015 wzrosnąć do poziomu 5-6 proc. (obecnie 2,5 proc.).