Firmy Rotenberga zdobyły kontrakty na Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Soczi 2014, szacowane na co najmniej 227 mld rubli (7,4 mld dolarów) – wynika z danych spółek i dokumentacji rosyjskiego rządu. To znacznie więcej niż wyniósł cały budżet Olimpiady w Vancouver z 2010 roku, chociaż wspomniana kwota stanowi zaledwie 15 proc. rosyjskich wydatków planowanych na rozgrywki w Soczi.

W sumie tych kontraktów jest przynajmniej 21 i dotyczą one min. części kosztów budowy magistrali transportowej wartości 8,3 mld dolarów między Soczi i kurortami narciarskimi w sąsiednim Kaukazie, nakładów rzędu 2,1 mld dolarów na autostradę wzdłuż czarnomorskiego wybrzeża Soczi, 387 mln dolarów na centrum prasowe i 133 mln dolarów na dojazd do lotniska, którego pas startowy posłuży także jako pierwszy w Rosji tor wyścigowy Formuły 1.

„To gigantyczne marnotrawstwo publicznych pieniędzy” – ocenia Stefan Szymanski, ekonomista rynku sportowego z Uniwersytetu Michigan, który śledzi wydatki na igrzyska olimpijskie – „Mała garstka ludzi z najwyższego szczebla ma nad tym kontrolę i nie sposób mówić o przejrzystości finansowej”.

Petersburska kompania

Reklama

61-letni Rotenberg zalicza się do małego grona znajomych Putina jeszcze z czasów dzieciństwa lub pierwszych lat działalności w KGB. Grupa ta zgromadziła fortuny i uzyskała władzę podczas 13-letnich rządów Putina. Głównie to oni będą odcinać kupony z ogromnej kwoty 50 mld dolarów, którą Putin przeznacza na przygotowanie Rosji do jej pierwszej Zimowej Olimpiady. Zdaniem ekonomistów z międzynarodowej organizacji Transparency International to najbardziej skorumpowany kraj wśród państw G20.

Jeśli Rotenberg i wieloletni współpracownicy Putina, jak Giennadij Timoszenko, współzałożyciel firmy Gunvor, handlującej ropą naftową i Władimir Jakunin, obecny szef Rosyjskich Kolei, odniosą korzyści ze szczodrości państwa przy okazji rosyjskiej Olimpiady, to z kolei oligarchowie z czasów byłego prezydenta Borysa Jelcyna na czele z Władimirem Potaninem i Olegiem Deripaską twierdzą, że jednak nie uszczkną olimpijskiego tortu.

Zadania dla oligarchów

Potanin i Deripaska, szefowie i zarazem najwięksi udziałowcy koncernów GMK Norilsk Nickle i United Co. Rusal, odpowiednio największych na świecie producentów niklu i aluminium, otrzymali do realizacji projekty, które przez lata mogą być nierentowne, jeśli w ogóle kiedykolwiek przyniosą zyski. Potatnin wydaje 2,2 mld dolarów na budowę kurortu, gdzie odbędzie się większość konkurencji narciarskich, podczas gdy Deripaska włożył 1,5 mld dolarów w modernizację miejscowego portu lotniczego, budowę portu oraz jednej z dwóch wiosek olimpijskich dla sportowców i działaczy.

Większość olimpijskich kontraktów Rotenberga jest realizowana przez firmę Mostotrest, z siedzibą w Moskwie, która powstała w czasie rządów Stalina w 1930 roku w celu budowy mostów w całym Związku Radzieckim. Rotenberg i jego partnerzy, w tym syn Igor, przejęli kontrolę nad Mostotrestem w 2010 roku, tuż przed wejściem spółki na giełdę, gdzie pozyskała ona 388 mln dolarów.

W listopadowej rozmowie z „Financial Times” Rotenberg zapewniał, że chociaż ceni sobie przyjaźń Putina, nigdy jej nie wykorzystał dla osiągnięcia osobistych korzyści.