Jakie są trendy w światowym górnictwie?
Przede wszystkim nikt nie zmniejsza wydobycia węgla w świecie, poza Europą, w tym głównie Polską. Z kolei ci, którzy mają węgla za dużo jak na własne potrzeby, aktywizują eksport. Tendencja ta będzie dotyczyła zwłaszcza węgla z USA, którego już dziś na amerykańskim rynku jest o ponad 100 mln ton za dużo. A w perspektywie kolejnych lat może to być nawet 230 mln ton nadwyżki węgla energetycznego.
Wszystko dzięki gazowi z łupków.
Ta nadprodukcja jest oczywistą konsekwencją zwiększenia udziału gazu łupkowego w bilansie energetycznym Stanów Zjednoczonych.
Reklama
Z dużą satysfakcją obserwuję, że rząd Stanów Zjednoczonych, podobnie zresztą jak rząd Rosji, szuka rozwiązania problemu nadprodukcji węgla poprzez jego zbyt za granicą, nawet za niższą cenę, a nie idzie drogą, którą szło kiedyś polskie górnictwo, czyli likwidacji kopalń i zmniejszenia liczby miejsc pracy w górnictwie.
W roku 2012 USA wyprodukowały 1,2 mld ton węgla energetycznego i koksowego. Z kolei Rosja wyprodukowała w ubiegłym roku 230 mln ton węgla i chce zwiększyć produkcję, zwłaszcza skierowaną na rynek azjatycki, gdzie robi się miejsce na skutek problemów górnictwa australijskiego.
Górnictwo australijskie do niedawna stawiano jako wzór.
Zgadza się. Jest to czwarta potęga górnicza świata, po Chinach, USA i Indiach. Obecnie, kiedy w Australii zaczęły działać te same zasady, na jakich funkcjonuje górnictwo w pozostałych częściach świata – mam tu na myśli opłaty ekologiczne z tytułu eksploatacji, opodatkowanie emisji dwutlenku węgla oraz wzrost kosztów transportu – okazało się, że górnictwo australijskie, mimo fantastycznych warunków geologicznych, nie jest już tak bardzo atrakcyjne ekonomicznie, jak jeszcze dwa lata temu.
Zyskuje Indonezja?
Oczywiście, w tamtym rejonie na tej sytuacji najbardziej korzysta Indonezja, gdzie wielkość wydobycia przekroczyła już 250 mln ton węgla rocznie. A polityka koncesyjna, jaką prowadzi rząd Indonezji, sprzyja pojawianiu się nowych inwestorów, zwłaszcza z Indii i Niemiec. Indonezja wyeksportowała w 2012 roku ponad 140 mln ton węgla.
Niekwestionowanym liderem rynku węglowego pozostają Chiny. Wydobycie w 2012 roku na poziomie 3,7 mld ton węgla musi robić wrażenie.
To naturalna konsekwencja tego, że w ciągu ostatnich 12 lat produkt krajowy brutto rośnie w Chinach średnio o 10 proc. Zanosi się jednak na to, że już w roku 2014 największym importerem węgla w świecie będą Indie. W roku 2012 wyprodukowały one 507 mln ton węgla, a zaimportowały około 150 mln ton. Zwiększeniu importu sprzyja ogromna ekspansja kapitału inwestycyjnego indyjskich firm w Indonezji, a ostatnio także na Bliskim Wschodzie, zwłaszcza w Jordanii. Pojawiają się tam zupełnie rewolucyjne projekty odkrywkowej eksploatacji łupków, które posiadają w swej strukturze zarówno znaczną zawartość ropy i gazu, jak i wysoką wartość kaloryczną.
To powoduje, że powstanie surowiec atrakcyjny jednocześnie i dla przemysłu chemicznego, i dla energetyki. Obecnie rząd jordański dzieli koncesje, a w kolejce stają najwięksi inwestorzy świata.
ikona lupy />
Jerzy Markowski , były wiceminister gospodarki / Dziennik Gazeta Prawna