Europosłowie postawią kropkę nad "i", kończąc wielomiesięczne spory z unijnymi krajami w tej sprawie.

Prawie 9 miesięcy - tyle minęło od lutowego szczytu, na którym unijni liderzy uzgodnili poziom wydatków Wspólnoty do 2020 roku. Ostateczna decyzja należała jednak do Parlamentu Europejskiego, a ten zaczął mnożyć problemy. Europosłowie domagali się najpierw załatania dziury w tegorocznym budżecie, a także większej elastyczności w wydawaniu niewykorzystanych pieniędzy. Później walczyli jeszcze o złagodzenie zasad wypłaty unijnych funduszy. Aż w końcu, w ubiegłym tygodniu, wszystkie przeszkody zostały usunięte, co otworzyło drogę do głosowania.

"Zakończy ono prace nad budżetem, który jest niezbędny, by Unia Europejska mogła działać prawidłowo w latach 2014-2020" - powiedział rzecznik Europarlamentu Jaume Duch.

Unijne wydatki na te lata zostały uzgodnione na poziomie 960 miliardów euro. Polska dostanie ze wspólnej kasy ponad 105 miliardów euro, z czego prawie 73 miliardy - na politykę spójności, wyrównującą różnice w rozwoju regionów.

Reklama