Prawie wszystkie włoskie fabryki Fiata pracują z zaciągniętym ręcznym hamulcem. Moce produkcyjne wykorzystane są w połowie, podobnie jak pracownicy. Tak jest w Pomigliano d'Arco pod Neapolem, gdzie produkuje się nową wersję Pandy i w Melfi koło Potenzy, skąd wyjeżdża Grande Punto.

W Cassino, gdzie produkuje się Giuliettę, Bravo i Deltę, atmosfera jest chyba najgorsza, ponieważ zagadką pozostaje przyszłość tego zakładu.

>>> Przeczytaj więcej o przejęciu Chryslera przez Fiata

Tylko pracownicy fabryki Mirafiori oraz dawnego zakładu Bertone w Grugliasco pod Turynem, mogą się zdobyć na optymizm: produkuje się tam kilka modeli marki Maserati, luksusowych i drogich samochodów, które stale znajdują nabywców.

Reklama

Wiceminister gospodarki Claudio De Vincenti zapowiedział, że rząd domagać się będzie od Fiata ujawnienia planów związanych z produkcją we Włoszech. W przeszłości mówiło się o inwestycjach na sumę 9 miliardów euro, ale teraz pieniądze te mogą być potrzebne na zakupy za oceanem.

>>> Polecamy: Jest szansa na reaktywację Syrenki w Polsce