To kolejna polska misja gospodarcza do Indii w ostatnim czasie. Do Polski wicepremier wrócił kilka godzin później niż pierwotnie planowano. Powodem była usterka jednego z komputerów pokładowych, którą technikom pokładowym udało się naprawić.

Janusz Piechociński podsumowując wizytę w Indiach powiedział, że to bardzo perspektywiczny rynek z ogromnym potencjałem. Do tego, kraj
ten rozwija się w szybkim tempie, w zeszłym roku tempo wzrostu przekroczyło 5 procent, a stanu Gudżarat 10 proc.
W czasie pobytu w Indiach wicepremier spotkał się z szefem tamtejszego rządu Narendrą Modim, a także z premier Gudżaratu Anandiben Patel.

Rozmawiał także między innymi z ministrem węgla i stali. Ta branża rozwija się w Indiach bardzo prężnie, a my mamy dużo do zaoferowania - na przykład maszyny górnicze.

Dużo miejsca poświęcono też współpracy rolniczej. Staramy się, by nasze jabłka znalazły się na tym rynku. Poruszono także kwestę przetwórstwa żywności.
Kolejną dziedziną, w której moglibyśmy współpracować jest szeroko pojęta ochrona środowiska.

Reklama

W niedzielę Janusz Piechociński wziął udział w „Vibrant Gujarat Summit”, czyli jednej z głównych konferencji biznesowych w Indiach, wczoraj w polsko-indyjskim forum biznesu.

Podczas rozmowy z Narendrą Modim przekazał mu zaproszenie naszego rządu do złożenia wizyty w Polsce.

Po pierwszych dziesięciu miesiącach 2014 roku obroty handlowe polsko-indyjskie wyniosły ponad 1,9 mld dolarów. Oznacza to wzrost o 18 proc. w porównaniu z analogicznym okresem w 2013 roku.

>>> Czytaj też: Nie tylko Rosja. Oto kraje, które zmagały się z sankcjami. Część wygrała