"Całkowity koszt realizacji projektów, w tym przede wszystkim uruchomienie i wyposażenie Zakładu Frakcjonowania Osocza w Mielcu, będzie wynosił ok. 234,54 mln zł. Inwestycje planujemy sfinansować w formie dotacji z PARP w kwocie ok. 96,07 mln zł. Pozostałą kwotę w wysokości ok. 138,47 mln zł konieczną do zrealizowania inwestycji zamierzamy sfinansować głównie ze środków obcych pozyskanych w formie kredytu kupieckiego, a także kredytów inwestycyjnych, pożyczek, leasingu czy emisji obligacji. Nie wykluczamy też emisji akcji skoro jesteśmy na giełdzie" - powiedział Sierocki podczas debiutu spółki na rynku głównym GPW.

Dodał, że w tym roku spółka wdroży urządzenia, proces walidacyjny przeprowadzi w I poł. 2016 roku i następnie uruchomi produkcję.

"Jednocześnie od I kw. 2015 frakcjonowanie osocza rozpoczął dla nas nasz branżowy partner francuski. Sprzedaż będzie widoczna już w wynikach od tego kwartału. Po inwestycjach docelowo chcemy być jedyną firmą frakcjonującą osocze w Polsce. Rynek jest, ale nie ma polskiej firmy, która go zaopatruje. Obecnie osocze sprowadzane jest z zagranicy" - wskazał prezes Biomedu.

>>> Czytaj też: Kurs akcji Biomed-Lublin wzrósł o 3,03 proc. na debiucie na rynku głównym GPW

Reklama

Według jego słów, obecny rynek osocza w Polsce ponad 200 tys. l. rocznie i spółka celuje w jego "zagospodarowanie".

Biomed-Lublin zajmuje się produkcją preparatów leczniczych (leki na receptę oraz leki OTC bez recepty), wyrobów medycznych oraz odczynników laboratoryjnych (stosowanych w laboratoriach biochemicznych i medycznych). Spółka wytwarza ponad 60 produktów w różnym asortymencie.